CD Projekt i inne gwiazdy pandemii, na które lepiej uważać

Przyglądamy się Biomed-Lublin, CD Projekt, Allegro, Dino i PBKM. Czy to już koniec rajdu cen? A może mają szansę kontynuować dobrą passę na GPW?

Publikacja: 05.12.2020 14:14

CD Projekt i inne gwiazdy pandemii, na które lepiej uważać

Foto: materiały prasowe

Wysokie wyceny tegorocznych faworytów inwestorów giełdowych nie muszą przesądzać, że jest już za drogo, ale warto postawić na solidną selekcję.

Wysokie wyceny spółek, których akcje mocno zyskały w trakcie pandemii, coraz trudniej uzasadnić

W przypadku niektórych firm wskaźniki ceny do zysku (C/Z) są wyraźnie powyżej przeciętnych wielkości, osiągając w niektórych przypadkach trzycyfrowe wartości. Żeby nasze zestawienie wyglądało bardziej wiarygodnie, wzięliśmy pod lupę spółki, których cena rzeczywiście poszła w górę i reprezentują przynajmniej jeden z trzech głównych indeksów rynkowych. Czy mimo wysokich wycen mają szanse kontynuować dobrą passę?

Warto sprawdzić: Branże i spółki „starej gospodarki” odporne na koronawirusa

Optymizm inwestorów podbija kurs Biomedu

W przypadku części spółek, dla których okres pandemii był szansą na skokowy wzrost zysków, może być trudno o uzasadnienie obecnych, wysokich wskaźników wyceny. Najlepszym przykładem jest Biomed-Lublin, będący jednym z najdroższych emitentów, jeśli weźmiemy pod uwagę wskaźnik C/Z (wynosi aż 284).

– Biomed należy do grona spółek, które znacznie urosły przez spekulacje związane z potencjalnym skokowym wzrostem wyników przez Covid-19. Problem w tym, że dotychczasowe wyniki w tym roku tych ogromnych oczekiwań w ogóle nie potwierdzają. Jednocześnie badania kliniczne nad lekiem przeciwko Covid-19 na bazie osocza ozdrowieńców nawet się jeszcze nie rozpoczęły, podczas gdy szczepionka BioNTech/Pfizer, które mają dostęp do wiele większych środków finansowych, prawdopodobnie otrzyma zezwolenie na sprzedaż jeszcze w grudniu tego roku. Biorąc to pod uwagę oraz fakt, ze insiderzy spółki sprzedawali znaczne pakiety akcji w II i III kwartale br., uważam, że inwestycja w Biomed-Lublin jest obecnie obarczona bardzo dużym ryzykiem – wskazuje Adrian Kowolik, analityk East Value Research.

"biomed-lublin akcje"

W przypadku spółek biotechnologicznych, gdzie inwestorzy wszystkie przyszłe przychody dyskontowali z tytułu przeciwdziałania Covid-19, obecne wysokie poziomy wycen nie zawsze znajdują uzasadnienie. Fot. Adobe Stock

pieniadze.rp.pl

Wiele spółek od dawna wpada do kategorii podwyższonego ryzyka. Część walorów dawno już oderwała się od fundamentów i wycen wynikających chociażby z modeli DCF

CD Projekt i wiara w sukces „Cyberpunka 2077”

Z duża niepewnością muszą się też zmierzyć posiadacze akcji CD Projektu, choć spółka jest wyceniana już na ponad 40 mld zł (wskaźnik C/Z =141). Motorem notowań producenta gier była wiara inwestorów w sukces „Cyberpunka 2077″, którego premiera odbędzie się w grudniu br., ale w ostatnim czasie wyraźnie osłabła, co przełożyło się na korektę notowań producenta gier.

W najbardziej komfortowej sytuacji pozostają spółki z sektora IT czy producenci gier.

– Mimo zbliżania się dużymi krokami daty grudniowej premiery nad kursem CD Projektu ciąży cały czas widmo kolejnego ewentualnego jej przełożenia bądź wydania gry w terminie, ale z licznymi błędami, które mogą obniżyć ocenę i tym samym przełożyć się na mniejsze zainteresowanie wśród graczy. Aktualnie wycena spółki uwzględnia sukces gry „Cyberpunk”, stąd, aby kontynuować trend wzrostowy, dane sprzedażowe powinny pobić oczekiwania rynku – wyjaśnia Krzysztof Tkocz, analityk DM BDM. – Wsparciem dla kursu mogłyby być nowe informacje dotyczące mobilnej gry „The Witcher: Monster Slayer”, takie jak np. określenie ram czasowych globalnego soft launchu. Pomocna również może się okazać „ostatnia prosta” marketingu CD Projektu.

"cyberpunk cd projekt"

Dla sektora gier najważniejszym wydarzeniem jest długo wyczekiwany debiut „Cyberpunka”. Fot. materiały prasowe

pieniadze.rp.pl

Sukces „Cyberpunka” mógłby oznaczać akceptację wyższych wskaźników wycen nie tylko jego twórców, czyli CD Projektu, ale też całej branży.

Warto sprawdzić: Przecenione koronawirusem akcje spółek warte uwagi

Allegro za drogie?

Przygoda Allegro z warszawską giełda rozpoczęła się bardzo efektownie od szalonych zwyżek. W ciągu zaledwie kilkunastu sesji od październikowego debiutu notowania wzrosły o ponad 100 proc. powyżej ceny z IPO. Ostatnie tygodnie przyniosły jednak realizację zysków. W ocenie części analityków, mimo wysokiego wskaźnika C/Z, który wynosi 278, obecna wycena giełdowa Allegro wciąż wydaje się być atrakcyjna.

– Wybuch pandemii Covid-19 spowodował przyspieszenie rozwoju rynku e-commerce w Polsce, który wciąż cechuje się niższym stopniem penetracji (ok. 8 proc. w 2019 r.) w porównaniu z innymi krajami europejskimi (ponad 10 proc.). Oczekujemy, że Allegro będzie beneficjentem zachodzących zmian konwersji klientów z kanału tradycyjnego do sprzedaży online (prognozowany średnioroczny rozwój rynku e-commerce w Polsce na poziomie 16 proc. w latach 2019–2025) – argumentują analitycy Ipopemy w najnowszej rekomendacji. Oczekują również, że spółka będzie w stanie generować pozytywne przepływy pieniężne, co pozwoli na osiągnięcie pozycji gotówkowej netto w 2023 roku. Z kolei działania podejmowane przez spółkę w ostatnich miesiącach (rozwój oferty Smart!, uruchamianie usług Allegro Pay oraz Allegro Fulfillment) powinny wzmocnić pozycję rynkową spółki na rynku oraz zwiększyć bariery wejścia dla potencjalnych nowych konkurentów na rynku – uważają.

"allegro akcje"

Przygoda Allegro z warszawską giełda rozpoczęła się bardzo efektownie od szalonych zwyżek. Fot. Shutterstock

pieniadze.rp.pl

Nie wszyscy jednak znajdują uzasadnienie dla obecnej wyceny Allegro. – Z uwagi na wzrost notowań od debiutu Allegro jest notowane na wskaźnikach EV/EBITDA’22 = 29,6x oraz C/Z’22=51,8x. Wysokie premie do hegemonów światowego e-commerce, czyli Amazona i Alibaby, są nieuzasadnione ze względu na niższy poziom wzrostu EBITDA Allegro oraz niskie bariery wejścia na rynek, co jest typowe dla „light-asset” 3P marketplace, na którym Allegro jest obecnie – wskazuje Paweł Szpigiel, analityk BM mBanku. Wśród głównych czynników ryzyka wymienia konkurencję.

Skreślanie wszystkich niedawnych gwiazd pandemii bez niezbędnej selekcji może okazać się dużym błędem.

Nadzieja w wynikach Dino

Inwestorzy nadal przychylnym okiem patrzą na spółki wzrostowe, które mogą się pochwalić dynamicznym wzrostem biznesu, czego przykładem jest Dino. Zwyżka notowań właściciela sieci supermarketów była odpowiedzią na systematyczną poprawę wyników finansowych będącą efektem dynamicznego wzrostu organicznego i wzrostu marż.

Warto sprawdzić: Czy opłaca się szybko sprzedać akcje po debiucie spółki

– Wyniki trzeciego kwartału 2020 r. po raz kolejny pobiły oczekiwania rynkowe, co utwierdza nas w przekonaniu o efektywności modelu biznesowego spółki. Zakładamy, że potencjał wzrostu Dino, jeśli chodzi o wzrost liczby sklepów oraz poprawę relacji z dostawcami, nie został jeszcze wyczerpany – uważa Krzysztof Kawa, analityk Ipopemy.

Wycena spółek medycznych bazowała z kolei na oczekiwaniach, że będą w stanie znacznie zwiększyć zyski na pandemii – niektórym się to udało, niektórym nie.

"Dino"

Inwestorzy nadal przychylnym okiem patrzą na spółki wzrostowe jak Dino. Fot. Bloomberg

pieniadze.rp.pl

Dodatkowo rentowność spółki powinna wspierać pionowa integracja z zakładem mięsnym Agro-Rydzyna.

– To wraz z względnie niską konkurencją oraz relatywnie silnym konsumentem sprawia, że Dino powinno zyskiwać udziały rynkowe w kolejnych latach – dodaje.

Duże nadzieje na PBKM

Duże nadzieje inwestorzy wiążą też z biznesem Polskiego Banku Komórek Macierzystych. Wzrost mają zapewnić spółce dokonane przejęcia.

– Mając na uwadze zrealizowane procesy akwizycji, w których spółka wzmacnia swoją pozycję na obecnych rynkach działalności, sądzę, że istnieje dodatkowa przestrzeń do kontynuacji pozytywnego trendu wynikowego spółki. Rynki działalności PBKM charakteryzują się wysokimi dynamikami żywych urodzeń, silna zaś pozycja spółki stwarza możliwość realizacji konkurencji cenowej z innymi podmiotami oferującymi usługi bankowania komórek macierzystych – wskazuje Katarzyna Kosiorek, analityk Trigon DM.

"PBKM"

Inwestorzy nadal przychylnym okiem patrzą na już wysoko wycenione spółki, które mogą się pochwalić dynamicznym wzrostem biznesu. Fot Adobe Stock

pieniadze.rp.pl

Warto sprawdzić: W Polsce takie inwestowanie nie jest jeszcze doceniane

– Czynnikami, które mają szansę pozytywnie wpływać na kurs, w mojej ocenie będą informacje o kolejnych działaniach akwizycyjnych, szczególnie w kontekście nowych rynków, na których PBKM nie prowadzi jeszcze działalności. Natomiast ciężarem dla kursu mogą być informacje o wprowadzaniu dodatkowych restrykcji i obostrzeń w funkcjonowaniu placówek medycznych na rynkach działalności PBKM w związku z pandemią, ograniczających działalność kanałów sprzedaży bezpośredniej, jak również negatywne informacje dotyczące innych podmiotów z branży bankowania komórek macierzystych (np. upadłość Cryo-Save AG, wpływająca na cały europejski rynek bankowania komórek macierzystych).

Wysokie wyceny tegorocznych faworytów inwestorów giełdowych nie muszą przesądzać, że jest już za drogo, ale warto postawić na solidną selekcję.

W przypadku niektórych firm wskaźniki ceny do zysku (C/Z) są wyraźnie powyżej przeciętnych wielkości, osiągając w niektórych przypadkach trzycyfrowe wartości. Żeby nasze zestawienie wyglądało bardziej wiarygodnie, wzięliśmy pod lupę spółki, których cena rzeczywiście poszła w górę i reprezentują przynajmniej jeden z trzech głównych indeksów rynkowych. Czy mimo wysokich wycen mają szanse kontynuować dobrą passę?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć
Portfel inwestycyjny
UBS odradza kryptowaluty, radzi stawiać na technologie
Portfel inwestycyjny
Rok 2024 będzie wśród kryptowalut rokiem halvingu bitcoina