Ryzykowne branże zaczynają kusić

Spółki surowcowe były oceniane nie najlepiej, a pozwoliły najwięcej zarobić.

Publikacja: 02.11.2016 19:00

Ryzykowne branże zaczynają kusić

Foto: Bloomberg

Gdy na początku roku giełdowi analitycy przedstawiali prognozy na cały 2016 r., wielu z nich radziło unikać ryzykownych sektorów, za jakie uchodziły energetyka czy banki (m.in. ze względu na próby integracji energetyki z górnictwem czy możliwe negatywne dla sektora bankowego regulacje prawne). Trochę rzadziej pojawiało się zdystansowanie wobec spółek surowcowych. W zamian analitycy polecali głównie spółki informatyczne oraz przemysłowe jako mniej zależne od sytuacji politycznej w Polsce.

Informatyka nie zawiodła

Osoby, które posłuchały tych prognoz, nie powinny narzekać. Właśnie spółki informatyczne stały się gwiazdami ostatnich miesięcy. Szczególnie dobry rok mieli producenci gier. Kursy ich akcji od początku roku do połowy października rosły zdecydowanie dynamiczniej niż cały WIG-Informatyka: papiery CD Projekt podrożały o 80 proc., 11bit studios o 71 proc., a CI Games o 44 proc.

Bardzo dobrze radzili sobie także przedstawiciele innych biznesów z szeroko rozumianej branży informatycznej, np. Comarch. Dostawca biznesowych rozwiązań IT pozwolił w tym roku zarobić 65 proc.

Cały subindeks WIG-Informatyka od początku roku do połowy października urósł o 25 proc. Był to drugi wynik wśród indeksów sektorowych na warszawskiej giełdzie. A kto jest na pierwszym miejscu?

Niespodziewany lider

Tu zaskoczenie. Liderem okazał się WIG-Surowce; sektor ten był uznawany za dość ryzykowny na przełomie 2015 i 2016 r. Subindeks spółek surowcowych jest na poziomie wyższym o ponad 50 proc. w porównaniu z początkiem roku.

Jednak należy zaznaczyć, że w skład WIG-Surowce wchodzą jedynie cztery firmy. Jest to jeden z najmniej licznych indeksów na GPW (dla porównania WIG-Informatyka skupia 30 firm). Ale cała surowcowa czwórka jest w tym roku na zdecydowanym plusie.

Co na to wpłynęło? Przede wszystkim wzrost cen węgla na światowym rynku. Szczególnie imponująco wypadły akcje JSW, które są w silnym trendzie wzrostowym; tegoroczna stopa zwrotu z inwestycji w nie wynosi już setki procent. Natomiast akcje Bogdanki podrożały o ponad 100 proc.

Utrzymać dobrą formę

Czy sektorowi liderzy wzrostów mają szansę na podtrzymanie dobrej passy? Sobiesław Kozłowski, koordynator ds. analiz giełdowych w Raiffeisen Brokers, uważa, że rosnące ceny surowców są silną przesłanką za dalszą poprawą wycen spółek surowcowych. Dodatkowo w ostatnich tygodniach pojawiają się kolejne pozytywne rekomendacje domów maklerskich, m.in. dla JSW (rekomendację „kupuj” wydał choćby DM PKO BP oraz DM BOŚ).

Marek Jurzec, analityk DM BDM, twierdzi, że spółki z WIG-Informatyka również nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Jednak teraz to nie producenci gier mogą być lokomotywą wzrostu.

– Ostatnie okresy były dość wymagające dla niektórych podmiotów z racji przestoju w przetargach z powodu m.in. zakończenia starej perspektywy finansowej UE. Wiele podmiotów, których przychody w znacznej części pochodziły z projektów realizowanych dla administracji publicznej, odnotowało spory spadek wyników (Qumak, Sygnity). Ożywienie w przetargach publicznych może sprawić, że integratorzy IT będą mieli swoje pięć minut – mówi Marek Jurzec. – Niektóre reformy nowego rządu także powinny być żniwami dla podmiotów kierujących swoją ofertę do klientów komercyjnych. Mam na myśli Asseco BS i Comarch, które według naszych szacunków skorzystają na wprowadzeniu jednolitego pliku kontrolnego oraz jednolitego podatku. Ponadto Comarch oferuje również swoje produkty podmiotom z administracji publicznej, więc przyszły rok może przynieść tej spółce satysfakcjonujące wyniki.

Ekspert zwraca również uwagę na producentów kas fiskalnych (Comp, Elzab). Według szacunków Ministerstwa Finansów zarejestrowanych jest około 1,2 mln kas, z czego ok. połowa może być do wymiany.

Podzielone opinie

Na początku roku eksperci zalecali unikanie spółek energetycznych oraz bankowych. I słusznie. W pierwszych dziesięciu miesiącach WIG-Energia stracił ponad 16 proc., a WIG-Banki dał zarobić jedynie 1 proc.

Czy obecnie można już stawiać na te branże? Tu opinie są podzielone. Na przykład Michał Sztabler, analityk Noble Securities, dobrze ocenia spółki energetyczne.

– Nie spodziewamy się już żadnych istotnych doniesień z otoczenia tych spółek. Dodatkowo Ministerstwo Energii ma przedstawić założenia rynku mocy, co byłoby pozytywnie odebrane przez inwestorów. Sektorowi sprzyja także koniunktura zagraniczna. W Europie Zachodniej rosną ceny energii (skutek kłopotów francuskiej energetyki atomowej). Do łask wraca energetyka konwencjonalna (węglowa i gazowa), która jako jedyna może zagwarantować stałe dostawy prądu po akceptowanych cenach. W efekcie rośnie zainteresowanie giełdowymi spółkami z sektora energetycznego, a ich kursy wybiły się w wieloletniego trendu spadkowego – tłumaczy Michał Sztabler.

Z kolei dla Marcina Materny, dyrektora działu analiz w Millennium DM, sektor energetyczny nadal jest ryzykowny. Zagrożenia inwestycyjne dotyczące tych spółek dostrzega również Sobiesław Kozłowski.

Nie wszystko jest jasne

A co z bankami? – W przypadku tego sektora widzę przesłanki lokalne oraz zagraniczne przemawiające za odbiciem niskich wycen w ciągu roku; m.in. regulacje dotyczące kredytów we frankach będą mniej kosztowne – twierdzi Sobiesław Kozłowski.

Z tak optymistyczną wizją nie zgadza się Marta Dancewicz, analityczka Noble Securities. – Nadal nieznany jest finalny kształt ustawowych rozwiązań dla walutowych kredytów hipotecznych. Dodatkowo czekamy na wytyczne KNF dotyczące wymagań warunkujących wypłatę dywidend. Prawdopodobnie pozbawią one większość banków możliwości podzielenia się zyskiem z akcjonariuszami. Ponadto wpływy z podatku bankowego są niższe od założeń budżetowych, co rodzi obawy, że rząd będzie chciał podnieść stawki lub wprowadzić zmiany w konstrukcji – argumentuje Marta Dancewicz.

Tylko dla akceptujących ryzyko

Mimo przesłanek zachęcających do zainwestowania w akcje spółek z branży energetycznej oraz bankowej, wybierając je nadal trzeba liczyć się z ryzykiem. Tegoroczny przykład spółek surowcowych pokazuje jednak, że ryzykowne ruchy czasem bardzo się opłacają.

Pewnym kompromisem jest przeznaczenie na akcje firm należących do sektorów podatnych na ryzyko polityczne jedynie niewielkiej część portfela inwestycyjnego.

Do bezpieczniejszych sektorów nadal możemy zaliczyć spółki informatyczne. Analitycy wskazują także na WIG-Budownictwo.

Gdy na początku roku giełdowi analitycy przedstawiali prognozy na cały 2016 r., wielu z nich radziło unikać ryzykownych sektorów, za jakie uchodziły energetyka czy banki (m.in. ze względu na próby integracji energetyki z górnictwem czy możliwe negatywne dla sektora bankowego regulacje prawne). Trochę rzadziej pojawiało się zdystansowanie wobec spółek surowcowych. W zamian analitycy polecali głównie spółki informatyczne oraz przemysłowe jako mniej zależne od sytuacji politycznej w Polsce.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć