Przemawia za tym jego długa historia, sięgająca 1997 r., oraz dobre osiągnięcia zarządzającego; od samego początku jest nim Ryszard Rusak. Z uwagi na spore aktywa (580 mln zł na koniec września tego roku, w przeszłości było nawet ponad 900 mln zł), jedną z kluczowych kwestii dla zarządzającego jest płynność. W efekcie podstawowe znaczenie mają walory płynnych spółek o dużej kapitalizacji (stanowią ok. 50 proc. portfela), głównie tych z WIG20. UniKorona Akcje nie jest agresywnym funduszem, dlatego odchylenia w udziale akcji poszczególnych spółek względem benchmarku (jest nim WIG) nie są duże, rzadko przekraczają 2 pkt proc. Ale nawet tyle wystarczy Ryszardowi Rusakowi, żeby uzyskać wartość dodaną poprzez wybór odpowiednich akcji do portfela. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy nieznacznie wzrósł udział akcji średnich firm (do ponad 25 proc. portfela) kosztem największych spółek. Mimo tej zmiany inwestorzy negatywnie odczuli zeszłoroczną dekoniunkturę w segmencie dużych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Przełożyło się to na pogorszenie stóp zwrotu funduszu w porównaniu z konkurentami. Z drugiej strony trafny wybór spółek z grona średnich, takich jak PCC Rokita, Kruk czy Amica, pozwala funduszowi pozytywnie wyróżnić się na tle rywali. Obszarem, w którym zarządzający poszukuje wartości dodanej, są także rynki zagraniczne, dotychczas głównie z regionu Europy Środkowo-Wschodniej (Turcja, Węgry), od niedawna również rozwinięte rynki akcji. Osiągane stopy zwrotu i ryzyko inwestycyjne ponoszone przez fundusz (pomijając selekcję) w dużej mierze zależą od struktury portfela (podział na akcje dużych i mniejszych spółek). Dało to o sobie znać w latach 2014 i 2015. Dwa lata temu małe spółki wypadły gorzej niż duże, dzięki czemu UniKorona Akcje osiągnął 7 pkt proc. przewagi nad średnim wynikiem w grupie funduszy akcji. Znacznie gorzej było rok później, kiedy sytuacja na naszej giełdzie zmieniła się; strata funduszu względem przeciętnego wyniku w grupie przekroczyła 4,5 pkt proc. Pierwsze dziewięć miesięcy tego roku to powrót do typowych dla funduszu dobrych wyników: 2,2 pkt proc. powyżej średniej.