Aktualizacja: 25.11.2024 12:42 Publikacja: 05.02.2019 18:28
Foto: Antykwariat Wójtowicz Kraków
W Muzeum Narodowym w Krakowie (www.mnk.pl) otwarto wystawę pierwodruków Stanisława Wyspiańskiego. W tym samym czasie na rynku te oryginalne pierwsze wydania upolować można w cenie już do 100 zł. To propozycja na każdą kieszeń. Dobra okazja, żeby zacząć tworzyć kolekcję białych kruków.
W stołecznym antykwariacie TOM Tomasz Marszewski proponuje „Powrót Odysa” z 1907 roku za 40 zł. Strona tytułowa jest lekko poplamiona, ale dla kolekcjonera z pasją jest to wyzwanie. Dziś kupi egzemplarz w gorszym stanie i od razu zacznie szukać lepiej zachowanego.
Rynek ostro przyspieszył, jest coraz więcej aukcji. Sensację budzą muzealnej klasy obiekty. To zapowiedź, że pod koniec roku zdecydowanie wzrosną obroty.
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami.
Aukcje sztuki zdominowały rynek. Codzienny handel w galeriach przestał się liczyć. Niesłusznie, bo możemy w nich taniej kupić lepszy towar.
Na rynku sztuki i antyków sensację budzą obiekty z dobrym rodowodem. W doskonałej kondycji jest rynek najmłodszych artystów.
W prywatnym muzeum Villa la Fleur w Konstancinie od 21 września można zwiedzać pierwszą w Polsce wystawę malarstwa Mojżesza Kislinga. Po wystawach w Villa la Fleur rosną ceny prezentowanych obrazów.
W kultowym filmie „Czterdziestolatek”, który został nakręcony w latach 70., budowlańcami, inżynierami, kierownikami i prezesami są mężczyźni. To oni wykuwają kilofami przyszłość narodu na poligonach dworca centralnego czy Trasy Łazienkowskiej. A kobiety….?
Osoby kolekcjonujące sztukę zostawiają sobie najlepsze dzieła, mniej ważne sprzedają. Dzięki temu kolekcja zarabia i na siebie, i na kolekcjonera.
Gościem Tomasza Pietrygi w magazynie prawnym „Rzeczpospolitej” był prof. Grzegorz Kołodko, ekonomista, z Akademii Leona Koźmińskiego, który mówił o kryzysie demograficznym w Polsce i sposobach na jego rozwiązanie.
Oszczędności pozwalające przeżyć pół roku dają poczucie bezpieczeństwa połowie osób z takim kapitałem. Dysponuje nim niespełna 20 proc. dorosłych.
Program Aktywny Rodzic ruszył 1 października 2024 roku. Ma on wspierać rodziców dzieci do 3. roku życia w powrocie do aktywności zawodowej. Jak informuje ZUS, do tej pory złożono już ponad 300 tys. wniosków.
Od 1 października 2024 r. rodzice małych dzieci mogą skorzystać z nowych świadczeń "Aktywnego rodzica".
Depozyty gospodarstw domowych rosną, ale przede wszystkim tam, gdzie jest do nich łatwy dostęp: na rachunkach osobistych i kontach oszczędnościowych.
Postrzeganie złotego kruszcu nie zmienia się od wieków. Dziś więc nadal złoto jest uważane za najlepszą lokatę kapitału. Jak zacząć oszczędzanie w złocie?
Już 1 października rusza rządowy program Aktywny Rodzic. Obejmuje trzy rodzaje świadczeń skierowanych do rodziców najmłodszych dzieci. Jak należy się o nie ubiegać, ile wynoszą i na co można je przeznaczyć? Oto zbiór najpotrzebniejszych informacji.
Już nie 580 zł, lecz 1750 zł plus opłatę za jedzenie będą uiszczać rodzice za opiekę nad maluchami w koszalińskich żłobkach. Podwyżka zbiega się w czasie z wejściem w życie rządowego programu "Aktywny Rodzic", który wprowadza świadczenie „aktywnie w żłobku” wynoszące maksymalnie 1500 zł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas