Aktualizacja: 21.11.2024 16:27 Publikacja: 05.12.2018 18:59
Foto: Największą zaletą kontraktów na różnice kursowe jest dostęp do kilkunastu tysięcy rynków finansowych z całego świata przy niewielkich nakładach finansowych. Fot. Adobe Stock
Kontrakty CFD na akcje, indeksy giełdowe, surowce i waluty pozwalają na realizację dowolnej strategii na wybranych rynkach – podobnie jak ETF-y, ale są znacznie bardziej ryzykowne – od 78 do 90 proc. rachunków przynosi straty. CFD, ang. Contract For Difference, czyli kontrakt na różnice kursowe, jest instrumentem pochodnym, który umożliwia inwestorom wykorzystanie ruchów cen instrumentów bazowych, bez konieczności ich posiadania. Nie jest też papierem wartościowym, w związku z czym CDF-y nie są notowane na giełdach, choć oferują je nie tylko firmy brokerskie, ale również domy maklerskie na platformach forex.
Ależ finisz funduszy akcji. O takich wynikach jak za ubiegły rok krajowi zarządzający marzyli pewnie latami.
Obligacje, fundusze polskich akcji, papiery mniejszych spółek oraz akcje z sektora technologicznego – takie inwestycje na nowy rok polecają specjaliści.
Zmiany na krajowej scenie politycznej znacząco poprawiły postrzeganie spółek z indeksu WIG20, które przez większa część 2023 roku pozostawały wyraźnie w tyle za mniejszym spółkami.
Bardzo prawdopodobna zmiana władzy w Polsce na bardziej proeuropejską i prorynkową to korzystny scenariusz dla inwestorów z warszawskiej giełdy.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Klienci aplikacji finansowej z krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogą od teraz handlować ułamkowymi akcjami ponad 70 spółek notowanych w Europie, już od jednego euro.
Jest termin posiedzenia, na którym Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie wypowie się na temat odwołania zawieszonych przez ministra sprawiedliwości prezesów i wiceprezesów sądów w Olsztynie, Bartoszycach, Biskupcu i Kętrzynie. Wśród nich są prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie Michał Lasota i prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek KRS Maciej Nawacki.
Ministerstwo Finansów zamierza ograniczyć podatek od zysków kapitałowych, zwany potocznie "podatkiem Belki". W odpowiedzi dla Rzecznika Praw Obywatelskich podano kwotę oszczędności i inwestycji, do której podatek ma być ograniczony.
Należności z sublicencji to przychody z zysków kapitałowych. Dla takiej kwalifikacji nie ma znaczenia, czy znaki stanowią podlegające amortyzacji wartości niematerialne i prawne.
• Trzy miesiące bez ZUS. Są założenia projektu • Dobra wiadomość dla przedsiębiorców ws. składki zdrowotnej • Sprawdź profil na PUE ZUS, czeka tam ważna informacja • Ile w 2024 r. trzeba zapłacić pracownikowi i ZUS • Pięć lat bez zwrotu VAT. Co na to sąd? • Nowe zasady opodatkowania zysków z funduszy kapitałowych • Jak polskie firmy wdrażają AI • Ważne terminy na ten tydzień
Efekt konsolidacji na potrzeby podatku minimalnego ma swe ograniczenia. Trzeba osiągnąć 75 proc. minimalnego zaangażowania kapitałowego i zachować jednolity w grupie rok podatkowy.
Wynagrodzenia w postaci jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych są opodatkowane dopiero przy ich spieniężeniu, ale jako przychód z pracy.
Już wkrótce podatnicy mogą wpaść w podwójne kleszcze kontroli rozliczeń, także dotyczących podatku u źródła.
Ministerstwo finansów pracuje nad zmianami w podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Jak ujawnił wiceszef tego resortu Artur Soboń będzie to "jakaś forma kwoty wolnej".
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas