Mastercard ogłosił, że od kwietnia 2019 roku banki i inni wydawcy kart z ich logo w Polsce będą mogli sami decydować, czy pasek na podpis znajdzie się na ich kartach płatniczych, czy też nie. – Innymi słowy pasek ten stanie się opcjonalny, ale nadal może być stosowany. Zmiana ta towarzyszy zwolnieniu sprzedawców przyjmujących płatności kartami Mastercard z obowiązku oferowania weryfikacji transakcji na podstawie podpisu klienta na paragonie – tłumaczy Anna Marciniak, odpowiedzialna za komunikację w polskim oddziale Mastercard.
Podkreśla, że dla posiadaczy kart w Polsce zmiana ta ma stosunkowo niewielkie znaczenie praktyczne, bo w naszym kraju transakcje potwierdza się kodem PIN, a w przypadku płatności zbliżeniowych na mniejsze kwoty i to nie jest konieczne.
– Najnowsza zmiana została wprowadzona przede wszystkim z myślą o rynkach takich jak Stany Zjednoczone, gdzie nadal 40 proc. konsumentów potwierdza transakcje kartowe podpisem. Polacy natomiast są światowymi i europejskimi liderami płatności zbliżeniowych – już 85 proc. transakcji kartami Mastercard w kraju realizowanych jest w tej technologii. Dzięki temu konsumenci płacą szybko, wygodnie i bezpiecznie, bez potrzeby składania podpisu – wyjaśnia Anna Marciniak.
Czytaj także: Limit karty kredytowej można przekroczyć nieświadomie
Bankowe analizy
Przedstawicielka Mastercard zauważa, że w związku ze zmianą posiadacze kart będą mogli nadal korzystać z nich bez konieczności ich wymieniania. – Jeśli wydawca ich karty zdecyduje się zrezygnować z paska na podpis, zmiana ta nastąpi przy okazji wydania kolejnej karty, po upłynięciu terminu ważności dotychczasowej – dodaje Anna Marciniak. Tyle, że banki jeszcze nie wiedzą czy z paska na podpis zrezygnują. – Z naszej strony jest zbyt wcześnie, by o tym mówić –mówi Agnieszka Kubajek, z biura prasowego banku Millennium. Grzegorz Culepa z PKO BP zdradza, że kwestia ewentualnej rezygnacji z umieszczania pasków na podpis – lub ich pozostawienia – na kartach płatniczych wydawanych ze znakiem akceptacji organizacji Mastercard jest obecnie analizowana. Bank nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie. Podobnie ING Bank Śląski. – Obecnie analizujemy temat, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji o tym, żeby usuwać z kart miejsce na podpis. Na pewno będziemy brali pod uwagę akceptowalność kart za granicą, szczególnie na mniej rozwiniętych rynkach, gdzie część transakcji jest autoryzowana podpisem (w rozumieniu zaawansowania płatności – np. USA dopiero niedawno wprowadziła standard EMV i karty z czipem)- tłumaczy Joanna Majer-Skorupa, zastępca rzecznika prasowego.