Aktualizacja: 14.02.2025 19:34 Publikacja: 16.07.2019 16:24
Foto: Fotorzepa/Andrzej Bogacz
Dziś na wakacjach w Portugalii czy Grecji czujemy się z punktu widzenia użytkownika smartfona prawie jak w kraju. Tym bardziej trudno się nam przestawić, jeśli trafimy poza tę komfortową strefę wyznaczoną decyzją Komisji Europejskiej, zwłaszcza gdy wciąż poruszamy się w obszarze otwartych granic obszaru Shengen. Trzeba uważać, by nie zapomnieć się w Szwajcarii czy Monako. Brak czujności może skutkować naprawdę bajońskimi sumami na rachunku od operatora. Dlatego jeśli ruszymy poza rejon taniego unijnego roamingu, a nadal chcemy mieć łączność z siecią, warto przejrzeć ofertę specjalnych pakietów u operatorów. Dla ułatwienia zrobiliśmy to za państwa i zebraliśmy w formie przejrzystego materiału. Dokładnie sprawdziliśmy, które pakiety gdzie działają i ile kosztują. A to wszystko dla państwa wygody. Mamy nadzieję, że artykuł uchroni wasz budżet domowy przed niespodziewanym rachunkiem.
Rzeczywistość pandemiczna jaka jest, wszyscy widzimy. To nie tylko liczne wciąż zmieniające się restrykcje i ograniczenia. To także trudności z dostępem do towarów, wąskie gardła w łańcuchach dostaw i wszechobecna drożyzna. Rosną ceny wszystkiego, od energii po żywność.
Usługi finansowe każdego rodzaju coraz bardziej się personalizują. Technologiczny postęp pozwala gromadzić każdego roku więcej i więcej danych na temat klientów i precyzyjnie dostosowywać ofertę do ich potrzeb.
Mamy w Polsce inflację najwyższą od dwóch dekad. Spadająca wartość pieniądza to naturalnie nie tylko nasz problem.
Tak to już z inwestycjami na giełdzie jest, że kupuje się w dużej mierze odległą przyszłość.
Pamiętam, jak rodzice założyli mi konto bankowe. Było to jedno z pierwszych tego typu rozwiązań dla nieletnich w Polsce.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
W polityce przestaliśmy być wyborcami i staliśmy się kibicami. Ta polaryzacja przeniosła się do sądów.
Nie można przyjąć regulacji niejednoznacznie oceniającej skutki naruszenia praworządności, a jednocześnie wydłużającej niezasadnie czas odbudowy systemu. Ze szkodą dla wszystkich.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas