Jeśli więc nowo poznany internetowy „przyjaciel” poprosi Cię o pomoc finansową, uważaj – najprawdopodobniej jest to bezczelne działanie jednego z tzw. „oszustów romantycznych”.
Zgodnie z najnowszym raportem amerykańskiej Federalnej Komisji ds. Handlu (FTC) aż 40 proc. ofiar, które straciły pieniądze na skutek oszustw internetowych, była w „romantycznym związku” z cyberprzestępcami. Jeśli więc nowo poznany internetowy „przyjaciel” poprosi Cię o pomoc finansową, uważaj – najprawdopodobniej jest to bezczelne działanie jednego z tzw. „oszustów romantycznych”.
Czytaj więcej
Pan Mateusz po finansowej katastrofie oszukanego brata zastanawia się, czy banki powinny blokować udzielanie kredytów w bankowości mobilnej.
FTC zwraca także uwagę na skalę problemu, ponieważ mediana odnotowanych strat, które ofiary poniosły na skutek wyłudzeń wyniosła w 2022 roku 4400 dolarów. Jednak jak to możliwe, że „romantycznym oszustom” udaje się przekonać swoje ofiary, aby przelewały takie kwoty osobom, których tak naprawdę nie znają?
Jak działają podrywacze oszuści
„Romantyczni oszuści” najczęściej wyszukują swoje ofiary poprzez wysyłanie nieoczekiwanych prywatnych wiadomości za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z kolei 19 proc. ofiar stwierdziło, że spotkało „swojego oszusta” na platformie randkowej. Po kilku rozmowach i wzbudzeniu nadziei „na coś więcej” cyberprzestępca przekonuje ofiarę do przeniesienia rozmowy do aplikacji pozwalających na przesyłanie wiadomości bezpośrednich, takich jak WhatsApp i Telegram.