Na koniec lipca 2023 r. w pracowniczych planach kapitałowych uczestniczyło 3,33 mln osób. Polski Fundusz Rozwoju, który nadzoruje PPK, wylicza, że partycypacja wynosi tu 44,3 proc. – jest to jednak odsetek uczestników PPK w firmach, które uruchomiły program u siebie, a nie wszystkich uprawnionych do udziału w tym programie. Liczbę tych ostatnich szacuje się na 11,5 mln. Gdyby wziąć ją pod uwagę, to partycypacja byłaby poniżej 30 proc. Liczba uczestników programu ciągle jednak rośnie – w lipcu przybyło 10 tys. osób w porównaniu z czerwcem.
Liczba uczestników otwartych funduszy emerytalnych dla odmiany się kurczy i jest już poniżej 15 mln. Za to zgromadzone w nich aktywa, za sprawą dobrej koniunktury giełdowej, dobiły do 192 mld zł. O ocenę kondycji obu programów poprosiliśmy ekspertów.
PPK rosną powoli
– Oszczędzanie w PPK to przede wszystkim możliwość budowania kapitału wspólnie z pracodawcą oraz państwem, chociaż wysokość zasileń publicznych powinna zostać zwaloryzowana – mówi Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting. – Rozwiązanie to jest szczególnie dobre dla osób najmniej zarabiających, które mogą obniżać swoją wpłatę do tego programu, a które w przyszłości będą mieć niskie emerytury. Niestety, korzysta z niego mało osób – komentuje. Jak dodaje, tempo wzrostu liczby uczestników programu nie jest imponujące, ale wzrost jest systematyczny. – Polacy nie mają zaufania do państwa. To pokłosie wielu działań związanych z systemem emerytalnym. Ludzie boją się wejść do programu, zamiast spróbować i ewentualnie się wycofać. Myślę, że im mniej ingerencji w PPK, tym większe będzie zainteresowanie – mówi Sobolewski. Jednocześnie wskazuje, że warto dokonać niewielkich zmian. Jego zdaniem przydałaby się np. waloryzacja dopłaty rocznej i zmiana modelu dopłaty z rocznej na kwartalną.
Sporo krytycznych uwag pod adresem PPK ma dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. – Za 2022 r. tylko 1,8 mln osób otrzymało dopłatę roczną. To pokazuje, ile osób faktycznie stale oszczędza w PPK. Uprawnionych jest 11,5 mln – zauważa.