„Nie mogę płacić kartą on-line”. Nowe przepisy i problemy

– Zawsze w przypadku takich problemów zachęcamy klientów do kontaktu z infolinią. Niestety tego typu sprawy musimy rozpatrywać indywidualnie, gdyż każdy przypadek może być inny – mówi Ewa Krawczyk, z biura prasowego Santander Bank Polska.

Warto sprawdzić: Cyfrowe płatności na celowniku hakerów

Sprawdź w aplikacji

Pani Anna jest klientką ING Banku Śląskiego. Od kilku dni ma problemy z autoryzacjami transakcji w interenecie.

Kontaktowała się z bankiem. Otrzymała jedynie informację, że „od 1 stycznia są problemy ze względu na nowe przepisy”. – A przecież u mnie pojawił się dopiero kilka dni temu – zauważa.

Bankowcy dodali, że „jeśli po systemu banku zostało to sprawdzone i jest w porządku, to sytuację można wyjaśnić na drodze reklamacyjnej”.

Jak mówi Mirella Gmur-Dzieduszycka, z biura prasowego ING Banku Śląskiego wszystkie karty płatnicze banku korzystają z procesu 3D Secure w celu dodatkowego potwierdzenia płatności w internecie.

– Najwygodniejszym sposobem takiego potwierdzenia jest aplikacja Moje ING, w której klient łatwo i szybko może potwierdzić płatność. Większość transakcji kartą w internecie wymaga potwierdzenia 3D Secure – tłumaczy.

Warto sprawdzić: Banki rezygnują z dziwnych gadżetów. Smartfon wystarczy

Mirella Gmur-Dzieduszycka dodaje, że jeśli jednak sklep internetowy nie obsługuje takiej metody potwierdzenia lub nie jest dostosowany do wszystkich wymogów organizacji płatniczych, wówczas niektóre płatności kartą w takim sklepie mogą zostać odrzucone.

I radzi, by w sytuacji jakichkolwiek problemów klient może skontaktować się z bankiem, aby sprawdzić powód dla którego płatność została odrzucona.

– Większość sklepów internetowych na naszym rynku akceptuje również inne metody płatności, które klient może użyć w sytuacji, gdy płatność kartą nie będzie możliwa – np. może dokonać płatności za pomocą kodu Blik- dodaje przedstawicielka ING Banku Śląskiego.

Utrudnienia przez naprawy

Bartosz Spólnik, manager Zespołu Support Product Managerów w Credit Agricole mówi, że usługa jest dostępna przez całą dobę.

– Nie zanotowaliśmy technicznych problemów z jej działaniem. Czasami, jednak bardzo rzadko, klienci nie mogą skorzystać z usługi, bo np. mają błędny numer telefonu zdefiniowany w usłudze, przez co nie docierają SMS-y z jednorazowym hasłem – tłumaczy.

Jego zdaniem chwilowe niedostępności mogą wynikać z planowanych prac w systemach informatycznych banku, jednak te nie zdarzają się często i z wyprzedzeniem informujemy o takich pracach.

Biuro prasowe BNP Paribas informuje, że 3D Secure jest standardem silnego uwierzytelnienia klienta podczas kartowych transakcji e-commerce

– Ta metoda jest tylko jednym z elementów w procesie autoryzacji transakcji. Żeby doszło do silnego uwierzytelnienia klienta z użyciem 3D Secure, każda ze stron uczestniczących w procesie autoryzacji transakcji musi spełnić warunki określone w regulacjach kartowych i przepisach prawa – podaje bank.

Warto sprawdzić: Karty wirtualne. Ile kosztuje alternatywa plastiku

Jego eksperci twierdzą, że brak wdrożenia wymogów PSD2, rozbieżności w interpretacji oraz nieprawidłowa implementacja rozwiązań mogą powodować, że transakcje nie dochodzą do skutku.

– Procent transakcji zakończonych sukcesem z wykorzystaniem 3DS/3DSEMV jest wyższy niż średnia rynkowa – zapewnia BNP Paribas.

Albo czas minął

Ewa Krawczyk z Santander Bank Polska przyznaje, że przyczyn problemów może być wiele i nie zawsze wynikają one z cech i awarii samego protokołu.

– Przyczyny techniczne leżące po stronie akceptującej lub po stronie wystawcy karty to tylko niektóre możliwe. Z powodu konieczności użycia tzw. dwóch elementów uwierzytelnienia banki zmieniły sposób, w jaki klienci dokonują uwierzytelnienia przy płatnościach – opowiada Ewa Krawczyk.

Przyznaje, że niestety nie wszyscy klienci korzystają z metod łatwych (np. z potwierdzania transakcji aplikacją mobilną banku).

– Niektóre sposoby wymagają podania nie tylko kodu SMS ale również PIN-u karty lub hasła do systemu bankowości internetowej danego banku- mówi przedstawicielka Santandera.

Jej zdaniem niekiedy konieczność podawania tych danych powoduje niepokój klienta (np. podawanie PINu), a niekiedy trudność (np. podawanie hasła w małym okienku przeglądarki w telefonie).