Już nie tylko logowania odciskiem palca, czy autoryzacja klienta głosem, ale też np. założenie konta dzięki selfie i zdjęcia z dowodu osobistego, czy weryfikacja na podstawie jej niepowtarzalnych cech fizycznych lub behawioralnych – po takie rozwiązania sięgają banki. I zdradzają, że częściej będą sięgać do biometrii. Sprawdzamy czym jest bankowość biometryczna i czy sprawdza się biometria w bankowości.
– Technologia biometryczna umożliwia identyfikowanie klienta po cechach fizycznych, które są dla każdego z nas unikalne. Dzięki badaniu np. układu naczyń krwionośnych dłoni, analizie głosu, czy kształtu twarzy urządzenie może rozpoznać daną osobę i nadać jej dostęp do konta, produktów i usług. Obecnie udostępniamy możliwość logowania się do naszej aplikacji mobilnej za pomocą odcisku palca lub z wykorzystaniem skanu twarzy na wybranych urządzeniach – mówi Michał Tkaczuk, z biura prasowego PKO BP.
Flagowy projektem tego banku jest przygotowanie pierwszego w Polsce stanowiska bankowego, które będzie wykorzystywać technologię biometryczną.
– W 2018 roku zakończyliśmy etap badań, który przeprowadziliśmy w naszych oddziałach. Wzięło w nich udział aż 10 tys. klientów. W 2019 roku będziemy prowadzić dalsze testy stanowiska biometrycznego z udziałem klientów – łącznie na 30 stanowiskach, w pięciu miastach – zdradza bankowiec.
Czytaj także: Banki dbają tylko o nowych klientów. 2019 coś zmieni?
Tłumaczy, że celem tego projektu jest opracowanie innowacyjnej technologii, która bezpiecznie i skutecznie zweryfikuje daną osobę na podstawie jej niepowtarzalnych cech fizycznych czy behawioralnych. Dzięki temu, klient zyska dostęp do pełnej oferty usług bankowych bez potrzeby użycia haseł czy kodów. System rozpozna go automatycznie: po podpisie składanym specjalnym długopisem, głosie, kształcie twarzy lub po układzie naczyń krwionośnych dłoni.