Coraz częściej korzystamy z konta bankowego za pomocą smartfona. Jak podaje portal PRNews.pl, robi tak już 4,8 mln klientów polskich banków. Połowa z nich to – według badania NBP – ludzie młodzi, poniżej 24 lat.
Aplikacje bankowe przeznaczone dla urządzeń mobilnych są z reguły bardzo dobrze zabezpieczone. Przede wszystkim nie przechowują poufnych danych w pamięci podręcznej i wylogowują z konta po kilku minutach bezczynności.
Jest to więc bezpieczna forma bankowości, ale pod warunkiem, że przestrzega się określonych reguł. Pamiętajmy, że – jak podają firmy analityczne – użytkownicy ponoszą winę aż za 60 proc. wszystkich naruszeń bezpieczeństwa. Beztroska i nieuwaga otwierają wrota do nadużyć.
Spreparowana sieć, luki w oprogramowaniu
Zdarza się, że cyberprzestępcy przygotowują w miejscach publicznych fałszywą sieć Wi-Fi. Wtedy zamiast do hot-spota użytkownik loguje się do fałszywej sieci. Jej nazwa może sugerować, że jest to np. sieć pobliskiej kawiarni. Gdy połączymy się z taką siecią, a następnie skorzystamy z usług bankowych, haker będzie miał możliwość podejrzenia, jakie dane logowania do banku zostały wprowadzone, i niewątpliwie z nich skorzysta.
Dużym zagrożeniem mogą być luki w nieaktualizowanym oprogramowaniu. Zawsze należy aktualizować zarówno system operacyjny, jak i inne aplikacje na telefonie.