Bankowcy tłumaczą, że taka sytuacja może być spowodowana tym, iż „dokument tożsamości wnioskującego figuruje w zbiorze dokumentów zastrzeżonych lub klient znajduje się na listach sankcyjnych czy też jest osobą podejrzewaną o niezgodne z prawem działania”.
Żądają masy dokumentów
Obywatel Indii chciał założyć rachunek w ING Banku Śląskim. Do jednego z podwarszawskich oddziałów poszedł ze znajomą Polką.
– Poszliśmy do placówki banku, przedłożyliśmy potrzebne dane osobowe. Okazało się, że konieczna jest weryfikacja danych – taki „bad luck” co, rzekomo, zdarza się to raz na 10 tys. klientów. – relacjonuje kobieta.
Warto sprawdzić: Obcokrajowiec po konto musi pofatygować się do banku
Przez kolejne dwa dni bank prosił cudzoziemca o dodatkowe „konieczne do weryfikacji” dane jak np. adres zamieszkania w Indiach.