Po co bank „potrzebuje” dostępu do kontaktów w telefonie

Bankowe aplikacje chcą mieć dostęp do kontaktów w smartfonach klientów, jednak posiadacze rachunków nie muszą się na to zgadzać.

Publikacja: 11.11.2020 15:30

Po co bank „potrzebuje” dostępu do kontaktów w telefonie

Foto: Adobe Stock

Klient PKO BP, pan Krzysztof, zastanawiał się do czego aplikacja IKO „potrzebuje” kończenie dostępu do kontaktów w jego smartfonie. Nawet zapytał o to bank.

– Aplikacja potrzebuje tych danych, aby podpowiadać odbiorcę przy wysyłaniu przelewu na telefon – usłyszał mężczyzna.

Warto sprawdzić: Odziedziczyłeś numer? Może być problem w bankowości mobilnej

– Jeśli klient nie chce kontaktów udostępnić naszej aplikacji, to może numer telefonu odbiorcy podać ręcznie wstukując go z klawiatury lub wklejając). W takim przypadku odbiorca ten zostanie zapamiętany jako „ostatnio używany” – tłumaczy Piotr Wardziak, z biuro prasowego PKO BP.

Aplikacja potrzebuje tych danych, aby podpowiadać odbiorcę przy wysyłaniu przelewu na telefon

Dodaje, że klient nie musi się na to zgadzać, a numery telefonów wklejać samodzielnie przy każdym przelewie.- W takim przypadku odbiorca zostanie zapamiętany jako „ostatnio używany” i w przyszłości, po ponownym wejściu do funkcji przelewu na telefon, zostanie zaprezentowany na liście ostatnich 10 odbiorców – dodaje Piotr Wardziak.

Zapewnia, że zapamiętanie to ogranicza się do pamięci urządzenia klienta. Bank nie zapamiętuje odbiorcy po swojej stronie, a raz udzielony dostęp do książki można też wycofać z poziomu systemu operacyjnego telefonu, na którym klient korzysta z IKO.

Szybki wybór odbiorcy w telefonie

Dostępu do bazy kontaktów w telefonach chcą też aplikacje innych banków. – Nasza też prosi o dostęp do kontaktów właściciela smartfona, ale nie potrzebuje tego dostępu do poprawnego działania. Klient może wybrać, czy chce taki dostęp dać – mówi Ewa Krawczyk, z biura prasowego Santander Bank Polska.

Warto sprawdzić: Do czego wystarczy odcisk palca w aplikacjach bankowych

Podkreśla, że bank robi to tylko po to, aby ułatwić użytkownikowi korzystanie z aplikacji, a konkretnie – z przelewu na telefon. – Osoba, która udostępnia aplikacji swoje kontakty, może wybierać odbiorcę przelewu z listy. Osoba, która nie udostępnia swoich kontaktów, może korzystać z przelewu na telefon, ale musi wpisywać numer telefonu, gdy robi przelew – wyjawia przedstawicielka Santandera.

 bank robi to tylko po to, aby ułatwić użytkownikowi korzystanie z aplikacji

Również aplikacja mobilna PeoPay banku Pekao SA opcjonalnie może korzystać z uprawnienia dostępu do kontaktów w telefonie.

– Aplikacja pyta o zgodę na dostęp do listy kontaktów w momencie, w którym klient decyduje się skorzystać z przelewu na telefon. Dzięki udzielonej zgodzie aplikacja ułatwi wybór odbiorcy przelewu poprzez przedstawienie klientowi listy jego zapisanych kontaktów, dla których taki przelew jest możliwy – informuje biuro prasowe banku.

Zapewnia, że klient może także dodatkowo zdecydować się na włączenie w aplikacji (w ustawieniach przelewu na telefon Blik) oznaczania osób korzystających z Blik, a po aktywacji tej opcji, na liście kontaktów przy osobach korzystających z Blik pojawi się ikona, dzięki czemu klient od razu wie do kogo może wysłać przelew na telefon. – Klient może w każdej chwili wyłączyć nadane aplikacji uprawnienie dostępu do kontaktów. Wystarczy w ustawieniach telefonu zmienić uprawnienia aplikacji PeoPay – dodaje biuro prasowe banku.

Warto sprawdzić: Remedium na problemy posiadaczy kilku kont bankowych

Jak mówi Mirella Gmur, z ING Banku Śląskiego korzystanie z aplikacji mobilnej Moje ING nie jest uwarunkowane udostępnieniem kontaktów w telefonie. – Obecnie dostęp do kontaktów w telefonie wykorzystywany jest jedynie przez funkcję przelewu na telefon Blik i to klient sam decyduje, czy chce udostępnić swoje kontakty do wykonania takiego przelewu, o co jest proszony podczas aktywacji usługi- opowiada Mirella Gmur.

bank nie ustala tożsamości osób zapisanych w kontaktach i nie wskazuje, w którym banku mają konto

Zapewnia, że bank nie ustala tożsamości osób zapisanych w kontaktach i nie wskazuje, w którym banku mają konto. – Numer telefonu jest używany przez bank jedynie do porównania z bazą telefonów Blik, a klient w dowolnym momencie może zrezygnować z udostępniania kontaktów. Obecnie nie ma możliwości zdefiniowania, które kontakty mogą być udostępniane w aplikacji – dodaje Mirella Gmur.

Przydaje się przy doładowaniu karty

Jak podaje Kaja Krassowska-Suchan, menedżer Zespołu Biznesowego Bankowości Internetowej i Mobilnej w Alior Banku ich aplikacja Alior Mobile pozwala na wykorzystanie danych kontaktowych urządzenia w przypadku wykonywania przelewu na telefon czy doładowania telefonu na kartę.

-W tym pierwszym przypadku klient może wyświetlić listę kontaktów oraz – jeśli wyrazi zgodę – dodatkowo zobaczyć informację o tym, którzy z jego znajomych korzystają z przelewów na telefon Blik – tłumaczy Kaja Krassowska-Suchan.

Warto sprawdzić: Koronawirus skłonił Polaków do pożegnania gotówki. Co wolą?

W przypadku doładowywania telefonu na kartę (prepaid) korzystanie z książki odbiorców wymaga oczywiście zgody użytkownika. – Pytanie o wyrażenie zgody wyświetlane jest klientom, którzy takiej zgody wcześniej nie wyrazili, po otwarciu jednego ze wskazanych formularzy. Jeśli klient takiej zgody nie wyrazi, nadal może korzystać ze wskazanych funkcjonalności, musi jednak ręcznie uzupełniać numery telefonów w formularzach – informuje Kaja Krassowska-Suchan.

Zapewnia też, że jeśli w którymś momencie klient zdecyduje, że chce wycofać zgodę, może to zrobić za pośrednictwem ustawień systemowych swojego urządzenia (iOS lub Android)

Ale już BNP Pribas nie wymaga od klientów udostępniania kontaktów z telefonu. – Nie mamy funkcjonalności „przelew na telefon” – podaje biuro prasowe tego banku.

Klient PKO BP, pan Krzysztof, zastanawiał się do czego aplikacja IKO „potrzebuje” kończenie dostępu do kontaktów w jego smartfonie. Nawet zapytał o to bank.

– Aplikacja potrzebuje tych danych, aby podpowiadać odbiorcę przy wysyłaniu przelewu na telefon – usłyszał mężczyzna.

Pozostało 95% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał Promocyjny
Jak zacząć oszczędzanie w złocie
Oszczędności
Choć ceny wciąż rosną, inflacji boimy się coraz mniej
Oszczędności
Od 2016 roku lokaty przynosiły realne straty, ale to może się zmienić
Oszczędności
Polacy starają się oszczędzać, ale oni tego nie robią
Oszczędności
Coraz więcej młodych Polaków oszczędza. W co lokują pieniądze?