Teoretycznie nie powinno dojść do takiej sytuacji, ale jednak doszło. Teraz trwa spór sądowy o gotówkę. A chodzi o ponad 200 tys. zł.
Warto sprawdzić: Testament to mało. Zadbajmy o pieniądze na wypadek śmierci
Przelew zza grobu
Pan Marian był klientem Raiffeisen Banku. Miał w nim m.in. lokaty terminowe i konto osobiste. W marcu 2016 roku mężczyzna umiera.
Kilka tygodni później jego pasierbica i główna spadkobierczyni dostarcza do banku akt zgonu. Ponad miesiąc później środki z jego konta – ponad 260 tys. zł trafiają na konto siostry mężczyzny. Jest maj 2016 roku.
W tym samym miesiącu starsza kobieta, która dostała bankowy przelew po zapadłej lokacie, o tych pieniądzach informuje spadkobierczynię zmarłego.