Na zwrot pieniędzy na kartę trzeba trochę poczekać

Na zwrot pieniędzy na konto karty po zwrocie towaru trzeba czekać kilka dni.

Publikacja: 26.11.2018 22:25

Na zwrot pieniędzy na kartę trzeba trochę poczekać

Foto: Fotolia

– Takie transakcje są zbierane przez agenta rozliczeniowego i przekazywane do organizacji płatniczych, które następnie przekazują je do banku. Przebieg procesu anulowania transakcji jest m.in. zależny od terminów rozliczania się sklepów z agentami rozliczeniowymi i organizacjami płatniczymi. Ich skrócenie okresu zwrotu środków z perspektywy banku nie jest możliwe –tłumaczą bankowcy. Czasem sklepy, choć nie powinny decydują się na zwrot gotówki.

Pani Anna ma kartę kredytową PKO BP. Pod koniec października zapłaciła nią w sklepie za buty. – Jednak już w domu okazało się, że nie leżą na mnie dobrze, dlatego następnego dnia dokonałam zwrotu – opowiada kobieta. Sklep przyjął obuwie i zapewnił, że wkrótce pieniądze za nie wrócą na konto karty kredytowej. – Minęły dwa dni, a pieniędzy tam nie było, dlatego skontaktowałam się z bankiem –opowiada pani Anna.

PKO BP poinformował ją, że „w przypadku zwrotu na kartę dokonanego w punkcie usługowo-handlowym uznanie powinno nastąpić w ciągu trzech dni roboczych, a w przypadku operacji dokonywanych przez Internet, termin zaksięgowania zwrotu będzie dłuższy”.

Jak to jest z tymi zwrotami przy płatnościach kartą? Kiedy pieniądze wracają na konto? I od czego zależą te terminy? Roman Grzyb z biura prasowego PKO BP mówi, że zwrot środków przy transakcjach dokonanych kartą kredytową, obsługiwany jest przez agenta rozliczeniowego. – Okres rozliczenia zwrotu, trwa zwykle tyle samo czasu, ile transakcja rozliczenia kupna. Przy takich operacjach rodzaj karty czy sklepu nie ma znaczenia –zapewnia ekspert.

Kręta ścieżka rozliczeń

Przemysław Sobczuk, menadżer Zespołu Obsługi Kart Kredytowych, Departament Płatności i Kart w Credit Agricole przypomina, że w samym procesie płatności kartowych biorą udział różne podmioty: sklep,  agent rozliczeniowy – dostawca terminala/usługi płatności w sklepie (w tej roli może występować również bank),  organizacja płatnicza ( VISA czy MasterCard), wydawca karty – może to być bank oraz klient. – Istotny jest też sposób i moment zwrotu towarów. To czy  transakcja jest wycofywana od razu po zakupie, czy do zwrotu dochodzi po kilku godzinach czy dniach – tłumaczy Przemysław Sobczuk.

W tym pierwszym przypadku, gdy z jakiegoś powodu transakcja jest wycofywana od razu po zakupie możemy mówić o jej anulowaniu, w takiej sytuacji możliwe są dwa scenariusze:  bank nie otrzyma żadnej informacji o transakcji, ponieważ anulowanie transakcji spowoduje wstrzymanie jej wysyłki do banku, albo   bank otrzyma jednocześnie transakcję zakupu i zwrotu. Natomiast w przypadku jeśli zwrot towaru jest wykonywany później, np. kilka dni, to nie jest to już anulowanie transakcji.

Warto sprawdzić: Limit karty kredytowej można przekroczyć nieświadomie

W takiej sytuacji jest to jej zwrot. -Jeśli klient kupił towar i go zwraca do sklepu, to sprzedawca rejestruje transakcję zwrotu na terminalu płatniczym w sklepie. Transakcje te wraz z pozostałymi (transakcjami zakupu) są zbierane przez agenta rozliczeniowego i przekazywane do organizacji płatniczych, które następnie przekazują je do banku, a on codziennie, w godzinach wieczornych, wprowadza wszystkie te transakcje do systemu i księguje je na rachunkach klientów. Wtedy też klient widzi zwrot środków na koncie – wyjaśnia przedstawiciel Credit Agricole.

Podkreśla, że przebieg procesu anulowania transakcji jest m.in. zależny od terminów rozliczania się sklepów z agentami rozliczeniowymi i organizacjami płatniczymi. Ich skrócenie okresu zwrotu środków z perspektywy banku nie jest możliwe, ponieważ bank udostępnia środki niezwłocznie po otrzymaniu i wczytaniu plików z organizacji płatniczych.

– Z perspektywy banku, w przypadku zwrotu środków na konto, rodzaj karty nie ma znaczenia, podobnie jak miejsce dokonania transakcji (np. sklep stacjonarny lub internetowy).I to od sklepu zależy też, czy podczas zwrotu towaru sprzedawca zwróci środki na rachunek karty czy w gotówce -zauważa Przemysław Sobczuk.

Sprzedawca decyduje co zwraca

Emilia Kasperczak z mBanku dodaje, że proces zwrotu działa analogicznie jak w przypadku akceptacji transakcji. Sprzedawca wysyła do organizacji płatniczej (Visa lub Mastercard) zestawienie transakcji do rozliczenia, a ona dzieli je na banki i wysyła. – Jak tylko dostaniemy zestawienie księgujemy je na koncie klienta. Rodzaj karty ani to czy jest to sklep stacjonarny czy internetowy nie wpływa na czas rozliczenia transakcji. W największym stopniu zależy on od tego jak szybko sprzedawca wyśle zestawienie dalej – wyjaśnia przedstawicielka mBanku.

Przyznaje, że zgodnie z regulacjami organizacji płatniczych transakcja powinna zostać zwrócona na tę samą kartę płatniczą, a sprzedawcy podpisując umowy z organizacjami płatniczymi zobowiązani są do przestrzegania ich zapisów.

– Ale jak pokazuje praktyka nie każdy sklep działa zgodnie z nimi-przyznaje Emila Kasperczak.

Także Dorota Hołownia z banku Millennium przyznaje, że forma zwrotu pieniędzy za zwracany towar zależy od polityki sklepu, w którym klient dokonał zakupu. – W sklepach internetowych najczęściej jest to zwrot środków bezpośrednio na rachunek, z którego zostały opłacone zakupy – dodaje.

Warto sprawdzić: Na PIN do karty czasem trzeba się naczekać

Również Miłosz Gromski, z ING Banku Śląskiego przyznaje, że zwrot pieniędzy za zwrócony towar nie jest odgórnie narzucony.

– Sposób zwrotu zależy od polityki danego sprzedawcy. Może to być zwrot na tę samą kartę, którą dokonano zakupu lub na inną kartę lub w gotówce lub nawet w formie karty upominkowej czy rabatowej do wykorzystania tylko w tym sklepie – tłumaczy Miłosz Gromski.

Dorota Hołownia zdradza, że bank w związku ze zwrotem pieniędzy za zwracane zakupy nie pobiera dodatkowych opłat od usługodawcy.

A Miłosz Gromski przyznaje, że bank nie pobiera opłat/prowizji od sprzedawcy, a transakcja zwrotu jest rozliczana według ogólnych zasad (cenników organizacji płatniczych) i wiąże się np. z tym, że bank oddaje interchange fee (należność pobierana przez bank wydający kartę płatniczą od agenta rozliczeniowego po każdej transakcji dokonanej przy użyciu karty płatniczej) naliczone przy pierwotnym zakupie.

– Takie transakcje są zbierane przez agenta rozliczeniowego i przekazywane do organizacji płatniczych, które następnie przekazują je do banku. Przebieg procesu anulowania transakcji jest m.in. zależny od terminów rozliczania się sklepów z agentami rozliczeniowymi i organizacjami płatniczymi. Ich skrócenie okresu zwrotu środków z perspektywy banku nie jest możliwe –tłumaczą bankowcy. Czasem sklepy, choć nie powinny decydują się na zwrot gotówki.

Pani Anna ma kartę kredytową PKO BP. Pod koniec października zapłaciła nią w sklepie za buty. – Jednak już w domu okazało się, że nie leżą na mnie dobrze, dlatego następnego dnia dokonałam zwrotu – opowiada kobieta. Sklep przyjął obuwie i zapewnił, że wkrótce pieniądze za nie wrócą na konto karty kredytowej. – Minęły dwa dni, a pieniędzy tam nie było, dlatego skontaktowałam się z bankiem –opowiada pani Anna.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Karty Płatnicze
Kartę bank może wysłać nie tylko zwykłym listem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Karty Płatnicze
Czasem trzeba iść do oddziału banku, by zmienić PIN do karty
Karty Płatnicze
Klient za granicą kartę nie zawsze dostanie. A czasem trzeba za nią dopłacić
Karty Płatnicze
Karta płatnicza częściowo uszkodzona. Bez wymiany się nie obejdzie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Karty Płatnicze
Uwaga na marże przy płatnościach kartą na wakacjach za granicą