Niskie oprocentowanie lokat bankowych, sięgające przeciętnie ok. 1,6 proc. w skali roku, skłania do poszukiwania innych potencjalnie bardziej zyskownych form lokowania oszczędności. A szukać nie trzeba daleko. Wystarczy udać się do okienka bankowego, by otrzymać wiele różnych propozycji. Są tam oferowane programy systematycznego oszczędzania, lokaty z funduszami, produkty strukturyzowane różnego typu, fundusze inwestycyjne. Wszystkie dają szanse na wyższe zyski.
Czy warto się zainteresować tego typu propozycjami? Eksperci twierdzą, że tak. Konserwatywnym klientom polecają fundusze pieniężne albo inwestujące w obligacje korporacyjne (potencjalnie bardziej zyskowne). Radzą przyjrzeć się bliżej produktom strukturyzowanym z gwarancją kapitału; można na nich zarobić, a przy 100-proc. gwarancji na pewno się nie straci. Nie brakuje też zwolenników lokowania oszczędności w obligacje skarbowe. Kupując je w marcu, można sobie zapewnić odsetki od 2 do 2,5 proc. w skali roku.