Reklama
Rozwiń

Na negocjacje nigdy nie jest za późno

Zaczyna się od przypomnienia o terminie spłaty, kończy na działaniach komornika

Publikacja: 15.10.2016 06:59

Na negocjacje nigdy nie jest za późno

Foto: 123rf.com

Najpierw wyślą SMS, zadzwonią, później zaczną słać kolejne monity. To czeka każdego klienta, który przestanie w terminie spłacać kredyt.

PKO BP, jak mówi Maciej Zieliński, dyrektor biura w Centrum Restrukturyzacji i Windykacji tego banku, zaczyna od SMS informującego o braku spłaty. Robi to trzeciego dnia po upływie terminu. Ten SMS nie wiąże się z dodatkowymi kosztami dla klienta. Gdy spłaty dalej nie ma, do klienta docierają kolejne SMS, potem może się on spodziewać telefonów, monitów, a nawet wizyty w domu. Nie istnieje jednolity sposób postępowania. Zależy on od wielu czynników, w tym od typu zadłużenia.

Dokładnie procedura jest określona w umowie zawartej z klientem. Często banki pobierają dodatkowe opłaty za czynności windykacyjne, ale dotyczy to określonych rodzajów kredytów. Na przykład w PKO BP sporządzenie i wysłanie zawiadomienia o zaległości w spłacie pożyczki gotówkowej nie wiąże się z żadnymi kosztami. Natomiast za przypomnienie o niedopłacie lub braku spłaty kredytu mieszkaniowego bank inkasuje 15 zł, podobnie jak za pismo informujące o niewywiązywaniu się z innych warunków umowy. Katarzyna Münnich z Pekao zapewnia, że obecnie bank nie obciąża klientów czynnościami windykacyjnymi takimi jak np. kontakty telefoniczne. Takiej samej informacji udzielił Miłosz Gromski z ING Banku Śląskiego. Generalnie zgodnie ze stanowiskiem UOKiK, opłaty za przypominanie dłużnikowi o jego obowiązkach mogą być pobierane, ale powinny pokrywać koszt wykonania jakiejś czynności przez bank (np. wysłania pisma), zatem ich wysokość musi być uzasadniona i ściśle powiązana z rzeczywistymi nakładami. Monity i wezwania powinny pełnić funkcję informacyjną, a nie być dodatkową karą finansową.

Wypowiedzenie warunkowe

Jeśli mimo monitów dłużnik dalej nie spłaca rat, może się spodziewać wypowiedzenia umowy, a w dalszej kolejności uruchomienia procedur sądowych i egzekucji komorniczej.

– Wypowiedzenie umowy następuje z reguły po trzech miesiącach zaległości w spłacie. Poprzedzone jest wezwaniem do zapłaty, w którym jest wyraźnie powiedziane, że brak spłaty spowoduje rozwiązanie umowy. Dodatkowo informujemy, że klient może złożyć wniosek o restrukturyzację zadłużenia – tłumaczy Katarzyna Münnich. – Na każdym etapie, nawet po zainicjowaniu działań sądowo-egzekucyjnych, możliwe jest ustalenie ugodowych warunków spłaty. Wystarczy, że dłużnik wyrazi wolę współpracy z bankiem i przedstawi konstruktywne propozycje spłaty zobowiązania. Gdy dojdzie do uzgodnienia stanowisk stron, podpisywany jest aneks do umowy bądź odrębne porozumienie określające zasady spłaty.

W ING Banku Śląskim wypowiedzenie umowy może nastąpić najwcześniej po dwóch niezapłaconych ratach. Żeby poprawić swoją sytuację, klient podobnie jak w innych bankach może wnioskować o restrukturyzację zadłużenia.

– W przypadku braku spłaty oraz niezawarcia umowy restrukturyzacyjnej bank wysyła warunkowe wypowiedzenie umowy. Nie dochodzi ono do skutku, jeżeli klient w terminie 30 dni ureguluje zaległość – mówi Maciej Zieliński.

Bank może zlecać czynności monitorujące podmiotom zewnętrznym. Klient nie jest wtedy obciążany dodatkowymi kosztami.

Dług można sprzedać

Jeśli negocjacje się nie powiodą i nie dojdzie do polubownej spłaty (np. może być ustalony nowy harmonogram wydłużający okres spłaty, co zmniejszy miesięczne obciążenia klienta), bank zacznie dochodzić swoich należności w postępowaniu sądowym. Gdy uzyska tytuł wykonawczy, dłużnika czeka egzekucja komornicza.

Na każdym etapie, zgodnie z prawem, dług może zostać sprzedany firmie windykacyjnej. Na ogół dzieje się tak z wierzytelnościami, które nie zostały spłacone w toku działań prowadzonych przez bank lub na jego zlecenie.

Jeśli mają Państwo własne doświadczenia z przeterminowanym zadłużeniem i negocjacjami z bankiem, prosimy je krótko opisać i przesłać na adres: b.zulawnik@rp.pl. Najciekawsze historie opublikujemy.

Co mogą zrobić firmy windykacyjne

Ramy działania takich firm określają przepisy prawa. – Firmy zrzeszone w Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych są zobowiązane do stosowania Zasad Dobrych Praktyk KPF – przypomina Krzysztof Grabowski, doradca KPF ds. ładu korporacyjnego.

W pierwszym wezwaniu do zapłaty wysyłanym do dłużnika należy bardzo dokładnie określić, czego konkretnie dotyczy windykowana należność, kto jest pierwotnym wierzycielem i o jaką dokładnie kwotę chodzi.

– Nie wystarczy samo podanie numeru faktury bez przedstawienia jej treści, czyli opisu należności – tłumaczy Krzysztof Grabowski. Podkreśla, że z Zasad Dobrych Praktyk wynika obowiązek ochrony danych osobowych. Poza tym są tam wymienione konkretne praktyki, których stosowanie jest niedozwolone, np. przedstawianie nieprawdziwych danych dotyczących długu czy zastraszanie dłużnika.

Firma windykacyjna może wystąpić na drogę postępowania sądowego w celu zasądzenia, w imieniu wierzyciela lub swoim własnym, zaległej kwoty. – Po wydaniu wyroku sprawa taka może być skierowana do komornika sądowego. Jego czynności rozpoczynają etap postępowania egzekucyjnego. Jest on ściśle regulowany przepisami powszechnie obowiązującymi (w szczególności kodeks postępowania cywilnego oraz ustawa o komornikach sądowych i egzekucji). W sposób wyczerpujący określają one prawa i obowiązki dłużnika, wierzyciela oraz komornika sądowego – tłumaczy Marcin Czugan, wiceprezes zarządu KPF.

Planowanie Wydatków
Polacy pożyczają w bankach coraz więcej. Skąd ten boom?
Planowanie Wydatków
Dokąd z kartą, gdzie z gotówką? Jak przygotować się do wakacyjnego wyjazdu za granicę
Planowanie Wydatków
Ile zapłacisz na igrzyskach olimpijskich w Paryżu? Jak można zaoszczędzić?
Planowanie Wydatków
Ile kosztuje wyprawa na piłkarskie Euro 2024? Jak kibic może zaoszczędzić?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Planowanie Wydatków
BLIK wypiera płatności zbliżeniowe
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku