Osoby spłacające kredyt na zakup mieszkania, które znalazły się w trudnej sytuacji, mogą starać się o pomoc z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Na razie niewiele osób z korzysta z tej możliwości.
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców działa od lutego tego roku przy Banku Gospodarstwa Krajowego. Dysponuje 600 mln zł. Pieniądze te wpłaciły banki i inne instytucje udzielające kredytów hipotecznych. Ze środków tych wypłacane jest wsparcie osobom z kredytem hipotecznym, które np. są bezrobotne, rata kredytu przekracza 60 proc. dochodów miesięcznych gospodarstwa domowego albo dochód w rodzinie po spłacie raty kredytu jest tak niski, że uprawnia do ubiegania się o wsparcie ze środków pomocy społecznej.
Miesięczna pomoc z Funduszu nie może przekroczyć 1,5 tys. zł, a okres pomocy 18 miesięcy (przez ten czas BGK spłaca raty za kredytobiorcę). Wniosek o udzielenie wsparcia składa się w banku, który udzielił kredytu i to z nim podpisuje stosowną umowę.
– Do połowy czerwca banki zarejestrowały 243 umowy o środki z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Łączna kwota przyznanego wsparcia to 5,5 mln zł – mówi Anna Czyż z BGK.
Zbyt wysokie obciążenie
Jak informuje Agnieszka Nachyła z zespołu kredytów hipotecznych BZ WBK, w tym banku wnioski o pomoc z Funduszu złożyło ok. 45 klientów, z czego ok. 55 proc. to frankowicze, a pozostałe osoby są zadłużone w złotych.