Jak wynająć stancję i nie dostać rozstroju nerwowego? Należy uzbroić się w cierpliwość.
Dlaczego stancja, a nie akademik?
Samodzielne mieszkania lub pokoje sprzyjają wynikom akademickim. Wypełnione po brzegi akademiki mogą rozpraszać osoby z mniejszą zdolnością do koncentracji, a choć zwykle panują w nich określone zasady, trudno oprzeć się pokusom oferowanym przez współlokatorów. Drugim niekwestionowanym plusem wynajmowania samodzielnego pokoju lub mieszkania jest swoboda, szczególnie istotna dla studentów łączących pracę z nauką. Późne powroty do akademika nie muszą się podobać nadzorującym go pracownikom. Na własnych czterech kątach ten problem znika.
Czytaj także: Nie taki kredyt studencki straszny, jak go malują
Jak wynająć stancję – od czego zacząć?
Wymarzone studia przestały być tylko perspektywą, stały się faktem. Czas na wynajęcie stancji. Od czego zacząć? Trzeba zdecydować na czym zależy nam bardziej – krótkiej podróży na uczelnię czy niskiej cenie. Mieszkania w centrum i w okolicach centrum takich miast jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań osiągają w okresie od sierpnia do października szalone ceny. Atrakcyjna lokalizacja i szybkie połączenie ze wszystkimi częściami miasta sprawiają, że za pokój o powierzchni 10m2 trzeba zapłacić często więcej niż za wynajęcie kawalerki na obrzeżach miasta.
Biorąc pod uwagę fakt, że w grę często wchodzi również konieczność zakupienia biletu miesięcznego, czasem lepiej poszukać mieszkania w nieco większej odległości od centrum i nie przepłacać. W dużych miastach dojazd do centrum z obrzeży w obrębie pierwszej strefy zajmuje zwykle około 25-30 minut – mieszkania kosztują za to dwa razy mniej.