Jest susza i jak pokazały ostatnie dni, o zaprószenie ognia bardzo łatwo. Spłonąć mogą zarówno cenne zasoby przyrodnicze, łąki, lasy czy uprawy, ale też dom razem z całym dobytkiem.
Warto sprawdzić: Dom zniszczony, odszkodowanie starczy na drzwi. Co robić?
Nawet jeśli stosujemy liczne zabezpieczenia przeciwpożarowe, nigdy nie możemy mieć pewności, że ogień nie strawi naszego dobytku, dlatego przyda się polisa chroniąca nieruchomość oraz przedmioty, który się znajdują w mieszkaniu, od pożaru oraz innych zdarzeń losowych. Ubezpieczenie nieruchomości nie jest drogie i za kilkaset złotych rocznie można objąć ochroną średniej wielkości dom.
Zadbaj o przewody
W 2015 r. strażacy gasili ogień w domach i mieszkaniach prawie 32 tys. razy. Z roku na rok liczba zdarzeń rośnie. Najczęściej przyczyną pożarów są: nieprawidłowe działanie pieców, grzejników oraz ludzka nieostrożność, na przykład pozostawienie niezgaszonego niedopałka papierosa czy włączonego żelazka. Częstą przyczyna pożarów jest także zapalenie się sadzy w przewodzie kominowym, który powinien być regularnie czyszczony: raz na trzy miesiące trzeba czyścić przewody dymowe w przypadku palenisk opalanych paliwem stałym i raz na sześć miesięcy dla palenisk opalanych paliwem płynnym lub gazowym. Oprócz tego raz w roku osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje powinna przeprowadzić kontrolę przewodów kominowych.
Ubezpieczyciele zastrzegają, że niedopełnienie tych obowiązków może skutkować ograniczeniem lub nawet odmową wypłaty odszkodowania, jeśli będzie miało wpływ na powstanie czy rozmiar szkody. Obecnie, w czasie epidemii niektórzy asekuratorzy luzują wymogi. W Link4, jeśli wykonanie okresowych przeglądów kominowych oraz przeglądów instalacji gazowej lub elektrycznej przypada na czas epidemii, ich brak nie będzie miał wpływu na wypłatę odszkodowania.