Trwa wyścig na aplikacje mobilne

Biometria, wideoweryfikacja, nietypowe funkcje… Czym jeszcze zaskoczą nas banki?

Publikacja: 28.10.2017 09:23

Klienci deklarują, że chętnie będą korzystać z identyfikacji za pomocą linii papilarnych

Klienci deklarują, że chętnie będą korzystać z identyfikacji za pomocą linii papilarnych

Foto: AdobeStock

Tegoroczna jesień przyniosła wiele nowości w ofertach banków. Ze zmienionych aplikacji mobilnych mogą korzystać klienci Pekao, BGŻ BNP Paribas i Aliora. Dwa pierwsze banki szeroko udostępniły system, Alior na razie go testuje. Nowa aplikacja dla klientów tych instytucji to wręcz przełom, bo banki te zostały trochę w tyle.

PeoPay w Pekao to jedna aplikacja do bankowania i płacenia. Wykorzystuje biometrię do potwierdzania transakcji. Pozwala na płacenie za granicą w obcej walucie. Umożliwia płatność w internecie bezpośrednio w telefonie. Została tak zaprojektowana, aby klient miał od razu dostęp do trzech najpotrzebniejszych funkcji: salda rachunku, jego historii i przelewów.

Aplikacja BGŻ BNP Paribas, nazwana GOmobile, jest wyposażona w takie funkcje jak logowanie odciskiem palca, pięć ulubionych przelewów, personalizacja ekranu głównego czy interakcje między produktami wykonywane gestem. Do wybranych pięciu zaufanych odbiorców przelew można zlecić bez logowania (PIN będzie potrzebny do ich zatwierdzenia). W listopadzie bank dołączy płatności Blik.

Klienci Aliora na długo wyczekiwaną nową wersję aplikacji będą musieli poczekać do końca roku.

Nowe usługi

Wyścig na najnowsze aplikacje trwa. Podobno PKO BP już rozpoczął prace nad nową, tym razem w technologii RWD (automatycznie dostosowuje się do wielkości ekranu danego urządzenia).

BZ WBK wprowadził niedawno, jako trzeci bank w Polsce, wideoweryfikację służącą do zakładania konta. Jego rozwiązanie idzie o krok dalej niż wcześniejsze (Aliora i Nest Banku), bo wykorzystuje biometrię twarzy, czyli najbardziej zaawansowaną i bezpieczniejszą metodę. Właśnie biometria jest nowym warunkiem stawianym przez Komisję Nadzoru Finansowego, koniecznym do zdalnej wideoweryfikacji.

BZ WBK ma też inną nowość. Od listopada jego klienci będą mogli za pomocą swojej aplikacji mobilnej i zainstalowanej tam cyfrowej karty podejmować gotówkę z bankomatów oraz wpłacać ją we wpłatomatach wyposażonych w czytniki zbliżeniowe. Bank Millennium jako pierwszy na rynku udostępnia klientom indywidualnym zupełnie nową usługę – można otrzymywać informacje o fakturach i opłacać je. Firmy wystawiające faktury przesyłają informacje o płatności do serwisów bankowości elektronicznej, a klienci opłacają je jednym kliknięciem, bez konieczności przepisywania danych z faktury. Bank wprowadził też sprzedaż ubezpieczeń turystycznych w aplikacji i bankowości internetowej.

Nie tylko bankowość

– Silna konkurencja, także ze strony firm FinTech, IT i telekomunikacyjnych, wymaga od banków rozwijania usług nie tylko bankowych, ale też otwarcia się na nieszablonowe rozwiązania – mówi Iwona Jarzębska z Banku Millennium. – W najbliższej przyszłości banki mogą stać się integratorami usług zupełnie niezwiązanych z podstawowym obszarem działalności. Już teraz bankowe systemy oferują zakup ubezpieczeń, biletów komunikacji miejskiej czy parkingowych. A dając nieograniczony dostęp do e-urzędów, stają się oknem na cyfrowy świat polskiej administracji. Istotną rolę odegrają też technologie wearables (inteligentne ubrania i akcesoria) oraz internet rzeczy (IoT).

Bankować z robotami? Nie, dziękuję

58 proc. osób uczestniczących w badaniu przeprowadzonym na zlecenie HSBC potwierdziło, że ufa swojemu bankowi w sprawie wdrażania innowacji. W przypadku firm telekomunikacyjnych i dostawców energii odsetek ten wyniósł odpowiednio 53 i 50 proc.

Klienci domagają się, aby przed wprowadzeniem nowego rozwiązania bank sprawdził jego bezpieczeństwo i niezawodność, a w razie problemów zapewnił wsparcie.

Pytani o przydatność konkretnych rozwiązań, respondenci najbardziej przychylnie odnieśli się do technologii umożliwiających identyfikację klienta za pomocą linii papilarnych (57 proc. wskazań) i do płatności person to person (49 proc.). Rozwiązania umożliwiające rozpoznanie klienta na podstawie głosu czy rysów twarzy zostały uznane za nieco mniej przydatne (odpowiednio 23 i 28 proc.).

Nie za bardzo klienci są przekonani do chatbotów, rozwiązań zintegrowanych z mediami społecznościowymi czy robotów wykorzystujących sztuczną inteligencję. Za przydatne uznało je odpowiednio 9 proc., 9 proc. i 6 proc. osób objętych badaniem.

Co w przyszłości

1. Ponad połowa uczestników badania HSBC uważa, że rozwój nowych technologii w finansach skutkować będzie zmniejszeniem prywatności.

2. Połowa badanych spodziewa się, że wizyta w banku z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości będzie możliwa w ciągu pięciu lat, a 18 proc. – że już za rok.

3. Co piąty Hindus uważa, że transfery pieniężne za pomocą sygnałów mózgowych będą możliwe już w ciągu roku. Ponad 40 proc. Niemców, Francuzów i Brytyjczyków nie wierzy, żeby taka usługa mogła być udostępniona.

Tegoroczna jesień przyniosła wiele nowości w ofertach banków. Ze zmienionych aplikacji mobilnych mogą korzystać klienci Pekao, BGŻ BNP Paribas i Aliora. Dwa pierwsze banki szeroko udostępniły system, Alior na razie go testuje. Nowa aplikacja dla klientów tych instytucji to wręcz przełom, bo banki te zostały trochę w tyle.

PeoPay w Pekao to jedna aplikacja do bankowania i płacenia. Wykorzystuje biometrię do potwierdzania transakcji. Pozwala na płacenie za granicą w obcej walucie. Umożliwia płatność w internecie bezpośrednio w telefonie. Została tak zaprojektowana, aby klient miał od razu dostęp do trzech najpotrzebniejszych funkcji: salda rachunku, jego historii i przelewów.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć