Zyskowny rok dla inwestorów

Istnieją legalne sposoby na obniżenie podatku od dochodów kapitałowych.

Publikacja: 25.12.2017 12:13

Zyskowny rok dla inwestorów

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Rok 2017 inwestorzy kupujący i sprzedający akcje na warszawskiej giełdzie mogą zaliczyć do udanych. Nie brakowało bowiem spółek, na których można było zarobić.

Hitem tego roku zdecydowanie były duże spółki z indeksu WIG20. Większość z nich zapewniła inwestorom dwucyfrowe zyski. W tym gronie największy zarobek przyniosły papiery LPP – prawie 60 proc.

W kręgu zainteresowań inwestorów znalazły się też wybrane mniejsze spółki. Inwestycje w najlepsze z nich (patrz: wykresy) wykazały nawet trzycyfrowe stopy zwrotu. Najbardziej zyskowną tegoroczną inwestycją na naszej giełdzie były akcje Dekpolu, które od początku roku podrożały prawie o 240 proc.

Umiejętne chowanie zysków

Niestety, zyskami z giełdy inwestorzy będą musieli się podzielić z fiskusem. Istnieją jednak legalne sposoby obniżenia podstawy opodatkowania. Dlatego przed końcem roku warto pomyśleć o sprzedaży papierów przynoszących stratę. Oczywiście pod warunkiem, że takie akcje znajdują się w naszym portfelu. Strata obniży nam podatek z innych zyskownych transakcji przeprowadzonych w tym samym roku.

Jak to wygląda w praktyce? Jeśli transakcje sprzedaży akcji przyniosły w danym roku 10 tys. zł zysku, a jednocześnie możemy pozbyć się innych papierów, wykazując po ich sprzedaży 5 tys. zł straty, to w ten sposób obniżymy dochód o połowę. Tym samym podatek wyniesie 950 zł zamiast 1,9 tys. zł.

– Zwykle inwestorzy mają tendencję do materializowania strat w momencie, kiedy nie widzą szans na wzrost notowań danego instrumentu lub gdy obserwują zagrożenia, które mogą przynieść dalsze straty. W przypadku klasycznej tarczy podatkowej materializacja straty (sprzedaż) może odbywać się w odmiennych okolicznościach (np. gdy mamy powrót do trendu wzrostowego na danym papierze), ponieważ inwestor po sprzedaży papieru ze stratą może go odkupić w oczekiwaniu na zysk – tłumaczy Robert Morawski, ekspert CDM Pekao.

Może być problem interpretacyjny

Jednocześnie Robert Morawski zwraca uwagę, że optymalizacja, choć z zasady niezabroniona, może być kwestionowania przez organy podatkowe na gruncie istniejących, mało przejrzystych przepisów.

– Zgodnie z art. 119a § 1 ordynacji podatkowej, czynność dokonana przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej, sprzecznej w danych okolicznościach z przedmiotem i celem przepisu ustawy podatkowej, nie skutkuje osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli sposób działania był sztuczny (unikanie opodatkowania). Skoro tak, to warto przeprowadzać operacje optymalizacyjne jedynie w tych przypadkach, gdy dana transakcja przynosi nam jeszcze inne korzyści (np. pozwala alokować aktywa, poprawia płynność finansową, wspiera inne nasze działania finansowe lub majątkowe itd.) – wskazuje specjalista CDM Pekao.

Dlatego warto wcześniej przemyśleć transakcje generujące stratę i z wyprzedzeniem znaleźć dla nich uzasadnienie.

Aby zmniejszyć podatek od zysków z giełdy za 2017 r., inwestorzy muszą się pospieszyć, bo zostało już niewiele czasu. Dokonując jakichkolwiek transakcji na rynku akcji, w celu obniżenia podstawy opodatkowania, warto pamiętać, że ostatnią sesją, podczas której możemy to zrobić, jest 27 grudnia. Na warszawskiej giełdzie obowiązuje bowiem dwudniowy cykl rozliczeniowy. Oznacza to, że dokonane tego dnia transakcje zostaną rozliczone 29 grudnia. W 2017 r. jest to ostatni dzień handlu na giełdzie.

Najwyżej połowa strat w jednym roku

Innym sposobem na obniżenie podatku od wypracowanych zysków jest skompensowanie ich ze stratami z lat ubiegłych. W tym przypadku nie musimy się spieszyć, bo jest na to czas do końca kwietnia 2018 r.

W jednym roku nie można rozliczyć więcej niż 50 proc. strat poniesionych w pięciu poprzednich latach. Przykładowo, jeśli inwestor w 2016 r. miał stratę z akcji w wysokości 5 tys. zł, a w tym roku osiągnął zysk w wysokości 10 tys. zł, może pomniejszyć tegoroczną podstawę opodatkowania o 2,5 tys. zł. W 2017 r. zapłaci więc podatek od kwoty 7500 zł, czyli będzie to 1425 zł zamiast 1,9 tys. zł.

Kolejne 2,5 tys. zł straty inwestor będzie mógł skompensować dopiero w następnym roku pod warunkiem, że wypracuje zyski z inwestycji giełdowych.

Akcje można potem odkupić

Z optymalizacji podatkowej mogą również skorzystać inwestorzy, którzy ponieśli stratę z akcji. Jak zauważa Robert Morawski, optymalne z punktu widzenia rozliczeń rocznych jest nie tylko obniżanie dochodu do opodatkowania (żeby zapłacić niższy podatek), ale również minimalizowanie straty, ponieważ w późniejszych pięciu zeznaniach podatkowych może nie być okazji do jej całkowitego rozliczenia.

– Jeśli widzimy, że generalnie dany rok podatkowy mamy nieudany (transakcje przynoszą sporą stratę), poszukajmy wśród naszych walorów takich akcji, które mogą dać dochód w grudniu, nawet jeśli wierzymy, że będą one w przyszłości dalej przynosić zyski. Takie działanie ma kilka zalet. Oprócz już wymienionej nie ma możliwości, by kwestionować je z punktu widzenia art. 119a ordynacji podatkowej. Dodatkowo odkupienie akcji, które dały nam „optymalizujący” dochód, pozwala zwiększyć koszty uzyskania przychodu w przyszłości – wyjaśnia Robert Morawski.

19 proc. zysków dla fiskusa

Podatek od zysków z inwestycji giełdowych rozliczany jest co roku według jednej stawki – 19 proc.

Domy maklerskie prowadzące rachunki do końca lutego są zobowiązane przesłać swoim klientom PIT-8C, będący informacją o przychodach inwestora w danym roku i kosztach ich uzyskania. Jeżeli inwestor ma rachunki w więcej niż jednym biurze maklerskim, otrzyma kalkulację dochodów z każdej instytucji i będzie musiał je zsumować w zeznaniu podatkowym. Bazując na informacji nadesłanej przez biuro maklerskie i uwzględniając część udokumentowanych kosztów uzyskania przychodów, których biuro nie wzięło pod uwagę w PIT-8C, można sporządzić zeznanie podatkowe. Inwestor musi złożyć osobny PIT-38 i samodzielnie odprowadzić podatek.

Dla inwestora istotne jest to, że zyski z akcji, obligacji czy instrumentów pochodnych mogą być kompensowane z poniesionymi stratami z tego samego źródła. Warto jednak pamiętać, że dochodów z lokat bankowych i sprzedaży jednostek funduszy inwestycyjnych nie można łączyć z dochodami z transakcji giełdowych.

Na rozliczenie i zapłatę podatku od zysków kapitałowych inwestorzy mają czas standardowo do końca kwietnia.

Rok 2017 inwestorzy kupujący i sprzedający akcje na warszawskiej giełdzie mogą zaliczyć do udanych. Nie brakowało bowiem spółek, na których można było zarobić.

Hitem tego roku zdecydowanie były duże spółki z indeksu WIG20. Większość z nich zapewniła inwestorom dwucyfrowe zyski. W tym gronie największy zarobek przyniosły papiery LPP – prawie 60 proc.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć