Wielu przedstawicieli rynku kapitałowego twierdzi, że kolejne zmiany w systemie emerytalnym zniechęcają Polaków do samodzielnego oszczędzania na emeryturę (dwa tygodnie temu Mateusz Morawiecki, minister rozwoju, ogłosił Program Budowy Kapitału, zgodnie z którym za półtora roku II i III filar emerytalny będą wyglądały inaczej).
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika jednak, że po 2014 r. – kiedy rząd PO przeniósł połowę oszczędności zgromadzonych w OFE do ZUS – wartość wpłat na indywidualne konta emerytalne (IKE) i indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) wcale nie wyhamowała, a w samym 2014 r. nawet przyspieszyła.18 procent o tyle, do 1,3 mld zł, wzrosła wartość wpłat na IKE i IKZE w 2015 r.
Część TFI wychodzi z założenia, że teraz może być podobnie, a kolejne zmiany w II i III filarze mogą pomóc całej branży. – To, że za półtora roku w III filarze może działać sześć produktów zamiast obecnych trzech, stwarza TFI dodatkowe możliwości – uważa Małgorzata Barska, prezes NN Investment Partners TFI. – Mimo zapowiedzi stworzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK – alternatywa dla obecnych PPE) nie widzimy niepokoju ze strony klientów korporacyjnych mających programy PPE. Właśnie podpisaliśmy umowy o prowadzenie PPE z dwiema firmami i prowadzimy rozmowy z kolejnymi – konkluduje Barska.
Inne TFI o ugruntowanej pozycji na rynku IKE i IKZE, np. Union Investment i Legg Mason, już zapowiadają, że nie wycofają się z zaplanowanych na jesień kampanii promujących obecny III filar.