Niemiecki dobrobyt oparty na złocie

Inwestorzy indywidualni zza naszej zachodniej granicy kupują ponad 100 ton kruszcu rocznie.

Publikacja: 26.01.2018 18:43

Złoto, mimo wahań ceny, przez ostatnie 10 lat  pozwoliło zarobić blisko 100 proc.

Złoto, mimo wahań ceny, przez ostatnie 10 lat pozwoliło zarobić blisko 100 proc.

Foto: Goldenmark

Rosnąca popularność złota za naszą zachodnią granicą to efekt wielu czynników. Warto w tym momencie dodać, że nie chodzi wcale o zakupy robione przez niemiecki bank centralny, lecz o popyt na złoto przede wszystkim ze strony inwestorów indywidualnych.

Złoty bank Niemiec

Niemcy swoje ogromne rezerwy złota, sięgające blisko 3,5 tys. ton, gromadzili od wielu lat. W ostatnich latach aktywność Deutsche Bundesbank (Niemcy wciąż mają swój bank centralny mimo przyjęcia euro) na rynku złota polegała jednak przede wszystkim na sprowadzaniu rezerw kruszcowych z innych krajów.

W sierpniu 2017 r. z Paryża powróciło ostatnie 91 ton przechowywanego tam niemieckiego złota (w sumie w ciągu ostatnich czterech lat sprowadzono przeszło 600 ton), które zasiliło narodowy skarbiec. Niemieckie rezerwy złota to teraz ok. 270 tys. sztabek o łącznej wartości około 110 mld euro, co daje im drugie miejsce na świecie (po USA).

Dziś jednak siła niemieckiego rynku złota nie opiera się już tylko na zasobnym w kruszec narodowym skarbcu. Swoje oszczędności lokują w złoto również niemieccy obywatele. I robią to naprawdę masowo.

W portfelach obywateli

Z raportów World Gold Council (Światowej Rady Złota) wyłania się bardzo ciekawy obraz podejścia obywateli Republiki Federalnej do królewskiego kruszcu. Kluczowa w całej sprawie jest dynamika zdarzeń z ostatniego dziesięciolecia.

Wszystko zaczęło się wraz z wybuchem globalnego kryzysu finansowego w 2008 r. i trwa do dziś. Niemieccy inwestorzy indywidualni kupują ponad 100 ton złota rocznie. Z kolei oparty na złocie fundusz ETC-AUM tylko w trzecim kwartale 2017 r. miał aż 252 tony kruszcu, co odpowiada prawie 10 mld euro. Przypomnijmy też, że niemiecki bank centralny zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem wartości posiadanego złota.

Przed 2008 r. Niemcy inwestowali w złote monety i sztabki na dość stabilnym poziomie. Jednak początek 2008 r. to prawdziwy złoty boom. W 2009 r. tamtejszy rynek zanotował aż trzykrotny wzrost wartości. Najważniejszym powodem takiego szybkiego rozwoju była oczywiście chęć zabezpieczenia swoich środków przed skutkami zawirowań gospodarczych i kryzysów. Taka potrzeba, w połączeniu ze świadomością, że złoto jest doskonałym zabezpieczeniem wartości pieniądza, dała imponujący efekt.

Wiele wskazuje na to, że Niemcy potrafią wyciągać wnioski z bardzo burzliwej historii swojego kraju. Przekłada się to na przykład na ograniczone zaufanie Niemców do walut. Temu również nie należy się dziwić – w ciągu ostatnich stu lat mieli ich aż osiem. Na tym tle złoto, które było, jest i pozostanie stabilnym metalem szlachetnym, wypada doskonale.

Ponadczasowa perspektywa

Złoty boom zapoczątkowany kryzysem nie słabnie i dziś. Warto dodać, że między 2008 a 2018 r. złoto zanotowało kilka spektakularnych wzrostów i spadków cen. Niemieckich klientów nie zniechęcają jednak chwilowe wahania. Patrzą na kruszec długoterminowo.

Warto uczyć się takiego podejścia od naszych sąsiadów. Wystarczy zresztą spojrzeć na to, ile złoto – mimo wahań ceny – pozwoliło zarobić między 2007 a 2017 r. Wynik wynosi blisko 100 proc. Jak łatwo policzyć, daje to 10 proc. zysku rocznie. To naprawdę bardzo dobry poziom.

W tym roku według prognoz klienci indywidualni kupią w Niemczech ok. 120 ton czystego kruszcu. W Polsce według różnych szacunków będzie to od 7 do 10 ton.

Jak pokazuje doświadczenie, dywersyfikacja majątku między różnego rodzaju aktywa, jest niezbędna. W tej roli doskonale sprawdza się złoto. Część kapitału powinna być ulokowana w tym kruszcu. Wie o tym niemiecki emeryt.

Takie przeświadczenie nie bierze się z niczego. Niemcy na starość mają zasoby finansowe, mogą podróżować po całym świecie. Podejście niemieckich klientów jest bardzo dobre. Wszyscy, którzy lokują środki w złoto, widzą, że jest to coś, co zawsze im się przyda. Na co można popatrzeć, a kiedy będzie to konieczne po prostu skorzystać. Jest to bardzo dobre, racjonalne podejście.

Materiał przygotowany we współpracy z GrupĄ Goldenmark SA

Rosnąca popularność złota za naszą zachodnią granicą to efekt wielu czynników. Warto w tym momencie dodać, że nie chodzi wcale o zakupy robione przez niemiecki bank centralny, lecz o popyt na złoto przede wszystkim ze strony inwestorów indywidualnych.

Złoty bank Niemiec

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć