W tym roku jak dotąd więcej niż połowa funduszy inwestycyjnych, które mogą upubliczniać wyniki, jest pod kreską. Złożyło się na to kilka czynników, z których najistotniejszym jest sytuacja warszawskiej giełdy. Stąd, jeśli którymś udało się zarobić, to zwykle za sprawą akcji spółek amerykańskich w portfelu. Za oceanem bowiem w tym roku, podobnie jak w kilku poprzednich, niezmiennie trwa hossa.
Czytaj także: Fundusze gotówkowe i pieniężne nie do końca są bezpieczne
Nie jest to lepszy rok
Jak na razie nie jest to udany rok na GPW i mało wskazuje, by udało się chociaż odrobić straty. Choć końcówka roku to zazwyczaj czas zwyżek indeksów. Obecnie jednak główne warszawskie indeksy są mocno pod kreską. WIG (indeks szerokiego rynku) stracił od stycznia 9,5 proc., a WIG20 (skupiający duże spółki) jest ponad 16 proc. niżej. Podobnie słabo jak blue chips zachowuje się indeks średnich spółek mWIG40 (16 proc. spadku), a najgorzej wypadają w tym roku małe spółki. sWIG80 w nieco ponad dziewięć miesięcy tego roku spadł już o ponad 22 proc.
Warto w tym miejscu przypomnieć wyniki za 2017 r. Poprzedni rok był bowiem znacznie lepszy dla małych i średnich spółek (mWIG40 wzrósł o 15 proc., a sWIG80 o 2,4 proc.), choć najbardziej brylowały te największe (WIG20 kończył rok zwyżką o 26,4 proc.). Zdaniem wielu ekspertów i analityków w 2018 r. miało być odwrotnie. To tzw. misie miały przynieść inwestorom najwięcej radości.
Hossa w technologii
W takich warunkach oczywiście trudno zarabiać funduszom inwestującym w polskie akcje. Jako takie wyniki mają głównie te, w których istotną domieszkę stanowią papiery zagraniczne. Jeśli chodzi o wszystkie fundusze, których wyceny są powszechnie dostępne, to na ten moment najwyższą stopą zwrotu cieszy się Trigon Medycyny i Innowacji FIZ (26,7 proc.). Inwestuje przede wszystkim w akcje spółek działających w branży medycznej. Jest to jednak, jak wskazuje nazwa, fundusz zamknięty. Po pierwsze, wycena certyfikatów odbywa się rzadko – w tym przypadku ostatniego dnia miesiąca kalendarzowego, a po drugie, barierą dla przeciętnego inwestora może być wymagany wysoki próg wejścia.