Jak zainwestować w sztuczną rzekę, e-hulajnogi czy browar

Crowdfunding udziałowy cieszy się powodzeniem wbrew ostrzeżeniom Komisji Nadzoru Finansowego. Sprawdzamy aktualne oferty na tym rynku.

Publikacja: 21.06.2019 22:25

Jak zainwestować w sztuczną rzekę, e-hulajnogi czy browar

Foto: Adobe Stock

Platformy crowdfundingowe zyskują coraz większą popularność, podobnie jak crowdfunding udziałowy. Zbierać na nich można do 1 mln euro, ponieważ jest to próg umożliwiający przeprowadzenie oferty publicznej bez prospektu lub memorandum. Nie podoba się to jednak Komisji Nadzoru Finansowego, która uważa, że istnieje niepewność dotycząca zgodności działania tzw. platform crowdfundingowych z przepisami prawa. Niepewność wiele jednak nie mówi, a KNF nie wyjaśnia, czy zgodność ta jest, czy jej nie ma. Prawnicy uważają jednak, że oferta crowdfundingu udziałowego może rodzić obowiązek uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej. Jedne platformy przychylają się do takiej interpretacji, inne nic sobie z niej nie robią.

Warto sprawdzić: Crowdfunding udziałowy. Ryzykowne inwestycje, wysokie zyski

Zagraniczne inwestycje

W Polsce już w ubiegłym roku pojawiła się szwedzka platforma FundedByMe, która chwali się, że zebrała ponad 59 mln euro dla 470 startupów z 25 krajów. Firma ma ponad 250 tys. zarejestrowanych inwestorów ze 111 krajów. Chce pomagać w finansowaniu projektów mających szanse wejść na rynki międzynarodowe. Oferta umożliwi też polskim inwestorom inwestowanie nie tylko w polskie spółki, które można znaleźć na innych platformach, ale również w zagraniczne. Może też przyciągnąć zagranicznych inwestorów do Polski. Zezwolenia KNF platforma jednak na razie nie ma i na razie się o nie stara.

FundedByMe kontynuuje zbierane pieniędzy na rozbudowę sztucznej rzeki w szwedzkim w parku wodnym, w którym będzie można uprawiać rafting i brać udział w spływach kajakowych. Falun Whitewater Park z założenia ma być dostępny dla wszystkich chętnych bez względu na umiejętności. Inwestorzy, którzy postanowią współfinansować inwestycję, będą mieli nie tylko prawo do dywidendy spółki, ale również możliwość skorzystania z jednej darmowej przejażdżki kajakiem w roku. Ciekawą ofertą jest też szwedzki klub e-sportowy. Na zainwestowanie wystarczy 500 koron. Pieniądze są również zbierane m.in. na platformę internetową dla graczy, którzy chcą się nauczyć gry w golfa, na internetową galerię, w której znajdują się najlepsi wschodzący artyści, i na produkcję zdrowej żywności bez sztucznych dodatków.

FundedByMe zapowiada też, że niebawem pojawią się kolejne propozycje. Wśród nich będzie polska firma ubraniadooddania.pl, która zbiera niepotrzebne nikomu ubrania w dobrym stanie, a w zamian przekazuje darowiznę wybranej przez oddającego ubrania organizacji.

Pierwsze doświadczenia

FundedByMe miała już wcześniej doświadczenia z inną polską firmą. Jest nią Blinkee City, spółka, która jest odpowiedzialna za udostępnienie Polakom elektrycznych hulajnóg wynajmowanych na minuty. Hulajnogi jeżdżą nie tylko w Polsce, ale również w innych miastach europejskich. Są też drugim projektem spółki. Pierwszym był wynajem skuterów.

Projekt finansowania wprawdzie się zakończył, ale w hulajnogi wciąż można inwestować. Oferta jest przeznaczona dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które chcą zainwestować min. 10 tys. zł. Kwota ta wystarcza na zakup czterech hulajnóg, którymi będzie zarządzała firma Blinkee, ale 80 proc. przychodów z nich będzie wracało do inwestora. Inwestycja jest pasywna. Nie trzeba się nią zajmować, samodzielnie kupować hulajnóg ani dostosowywać ich do potrzeb Blinkee. Firma będzie dbała również o ich stan techniczny i ładowanie baterii. Umowę można podpisać na okres od sześciu miesięcy do trzech lat. Z wyliczeń Blinkee wynika, że orientacyjny miesięczny przychód z inwestycji wynosi ok. 3 tys. zł. Dodatkowo otrzymuje się 20 proc. zniżki na jeżdżenie pojazdami Blinkee. Propozycja ta zainteresowała nawet ING Bank Śląski, który podpisał z firmą umowę o partnerskiej współpracy, dotyczącą rozbudowy ogólnodostępnej usługi sharingowej sieci skuterów i hulajnóg. Banku nie skusiły jednak zarobki, tylko możliwość wspierania ochrony środowiska.

Warto sprawdzić: Zbiórki na wspólny cel szybko rosną w siłę

Platforma od brokera

O utworzenie platformy CrowdConnect.pl pokusił się Dom Maklerski INC. Prezentowane na niej są oferty publiczne spółek, które chcą pozyskać od inwestorów kapitał na rozwój i wejść na rynek NewConnect. Zapisy na akcje przyjmowane są bezpośrednio przez spółki. Rola DM INC ogranicza się wyłącznie do prezentowania na platformie udostępnianych przez spółkę informacji o akcjach i warunkach ich kupna oraz dokumentu ofertowego. Na stronie nie trzeba się rejestrować, ale zainteresowanym się to opłaca, ponieważ będą dostawali powiadomienia o kolejnych emisjach. Codzienne zaglądanie na stronę platformy nie będzie więc potrzebne. Oferowane akcje najpierw są zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym, co może potrwać od kilku tygodni do kilku miesięcy, a następnie na rachunkach maklerskich.

W maju można było zainwestować w firmę Plantwear, największego producenta akcesoriów lifestylowych z drewna. Spółka potrzebowała funduszy na rozwój istniejących linii produktowych, ekspansję zagraniczną oraz stworzenie nowych linii produktowych, a także zasilenie kapitału obrotowego. Celem jej jest też giełdowy debiut jeszcze w tym roku. W 2018 r. Plantwear sprzedał ponad 30 tysięcy produktów, a przychody ze sprzedaży przekroczyły 4,7 mln zł. Plantwear chciał pozyskać łącznie 2,4 mln zł.

Jeszcze przed wakacjami planowana jest emisja akcji genXone, firmy, która wdraża innowacyjne rozwiązania genetyczne do codziennego życia. W III kwartale można natomiast oczekiwać na ofertę The Yachting Club, spółki czarterującej katamarany na Adriatyku i Karaibach, oraz firmy Polkon produkującej, sprzedającej i wynajmującej kontenery socjalne, biurowe i magazynowe,a także dystrybutora części samochodowych – spółki ITD.

Modne granie

Na platformie findfunds.pl można natomiast inwestować w studia gier. Niedawno sukcesem zakończyła się oferta No Gravity Development, producenta gier komputerowych. Zebranych zostało 131,4 tys. zł, więcej, niż wynosił minimalny zakładany poziom zbiórki. Teraz można jeszcze inwestować w Polyslash, małe studio gier wideo z Krakowa, które wyprodukowało „Phantaruka” i nagradzaną grę „My.the Revolution”, która przygotowywana była na platformie PC, ale już trwają intensywne prace nad przygotowaniem wersji na konsole Nintendo Switch, Xbox One oraz PlayStation 4. Cena za udział w Polyslash jest jednak wysoka, wynosi 14 tys. zł. Celem było zebranie 2,1 mln zł, ale już 73 inwestorów wyłożyło 2,142 mln zł.

Warto sprawdzić: Crowdfunding w Polsce. O co w tym chodzi?

Na platformie Beesfund.com, największej polskiej platformie crowdfundingowej, można zainwestować w budowę browaru rzemieślniczego firmy Brokreacja. Na dziesięć akcji wystarczy 336 zł. Pieniądze są też zbierane na produkcję wysokiej jakości ekochmielu bez rakotwórczych zanieczyszczeń. Cena jednej akcji Polskiego Eko Chmielu wynosi 180 zł.

W ubiegłym roku powstała nowa, wyspecjalizowana platforma Crowd Dragons przeznaczona specjalnie dla twórców gier konsolowych i karcianych oraz projekty związane z technologiami VR/AR. Na razie jednak nowych ofert nie ma.

Rynek Kapitałowy
Polskie akcje z brzydkiego kaczątka zamieniły się w pięknego łabędzia
Rynek Kapitałowy
W co inwestować w 2024 roku. Specjaliści polecają
Rynek Kapitałowy
Duże spółki z WIG20 na celowniku inwestorów. Które wybrać?
Rynek Kapitałowy
Branże z GPW, które mogą pozytywnie zaskoczyć po zmianie rządu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Rynek Kapitałowy
W Revolut moża handlować akcjami spółek z Europy od 1 euro
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką