Ubezpieczenie szkolne dla dziecka. Czy warto je kupić?

Polisy NNW dla dzieci i młodzieży są nieobowiązkowe, ale mogą się przydać.

Publikacja: 07.09.2018 19:18

Ubezpieczenie szkolne dla  dziecka. Czy warto je kupić?

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z obowiązującymi przepisami ubezpieczenie szkolne dzieci i młodzieży nie jest obowiązkowe. Dzieci nie muszą mieć polis ubezpieczeniowych na czas pobytu w szkole. To rodzice decydują, czy chcą ubezpieczyć swoje pociechy. W ofercie można znaleźć dwa rodzaje ubezpieczeń: grupowe proponowane w szkołach lub indywidualne.

Początek roku szkolnego to czas zawierania ubezpieczeń NNW dla dziecka. Przeważnie rodzice wybierają ubezpieczenia grupowe. Przyczyna jest prosta: wystarczy opłacić składkę w szkole i nie trzeba wypełniać dodatkowych formularzy. Przeważnie nie interesuje nas także zakres ochrony ubezpieczeniowej. Zdarza się i tak, iż, zapominamy o wykupionym ubezpieczaniu, i nie korzystamy z należnego odszkodowania.

Czytaj także: Szkolne NNW może nie wystarczyć

Ubezpieczenie szkolne grupowe – dostosowane do ogółu

Decydując się na zawarcie ubezpieczenia grupowego, trzeba pamiętać, iż szkoły wybierają przeważnie ubezpieczenia, kierując się wysokością składki. Po prostu oferta musi być dostosowana do osób o różnym statusie majątkowym. Niska składka to przede wszystkim ograniczona liczba zdarzeń objętych ubezpieczeniem oraz niższa kwota odszkodowania. Przykładowo przy składce 33 zł rocznie suma ubezpieczenia wynosi 15 tys. zł, a w przypadku 150 zł rocznie – 100 tys. zł. 15 tys. zł to niemało pieniędzy, ale otrzymać je można tylko w przypadku śmierci osoby ubezpieczonej, nieszczęśliwy wypadek przeważnie oznacza wypłatę określonego procentu sumy ubezpieczeniowej. Najprościej mówiąc, gdy dziecko ulegnie wypadkowi i lekarze orzekną 10 proc. trwałego uszczerbku na zdrowiu to odszkodowanie wyniesie odpowiednio 1500 i 10 000 zł. Dodatkowo tańsze ubezpieczenia mogą okazać się niewystarczające w nagłych sytuacjach i nie pokrywają wszystkich kosztów wymaganych świadczeń medycznych.

Zakres świadczeń podobnie jak składka i suma ubezpieczeniowa jest zróżnicowany w zależności od polis. Kupując polisę dla dziecka warto przeanalizować, jakie zdarzenie jest uznawane za nieszczęśliwy wypadek. Często podstawowym warunkiem wypłaty ubezpieczenia jest trwały uszczerbek na zdrowiu, i tu może się zdarzyć, że nie wystarczy, iż dziecko złamie nogę, a np. w konsekwencji złamania będzie kulało.

Tańsze ubezpieczenia szkolne obejmują pobyt dziecka w szpitalu w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Jest to kwota około 20–50 zł za dzień, przy czym warto sprawdzić, ile dni minimalnie trzeba przebywać w szpitalu i za ile dni maksymalnie można uzyskać odszkodowanie. W droższym wariancie można uzyskać odszkodowanie także za pobyt dziecka w szpitalu w wyniku choroby. Wszystkie towarzystwa zwracają koszty wypożyczenia lub zakupu przedmiotów ortopedycznych i środków pomocowych. Ubezpieczeniem szkolnym objęta jest także śmierć rodzica.

Niestety, większość tanich polis działa tylko w Polsce. Niektóre tylko w szkole oraz w drodze do szkoły i ze szkoły do domu, czyli nie obejmują wypadków, które wydarzyły się w trakcie kolonii czy obozów. Każde towarzystwo posiada także katalog wyłączeń, czyli przypadków zdarzeń, za które nie odpowiada w ramach podpisanej umowy. Informację można znaleźć, czytając uważnie ogólne warunki ubezpieczenia. Jako rodzice mamy prawo prosić o informacje dotyczące zakresu i wysokości sumy ubezpieczenia oraz OWU.

"ubezpieczenie szkolne"

Ubezpieczenie szkolne. 5 mln – prawie tylu uczniów rozpoczęło naukę we wrześniu. 80 tys. – do tylu wypadków dochodzi rocznie w szkołach. . Fot. Adobe Stock

pieniadze.rp.pl

Indywidualne ubezpieczenie – według uznania

Alternatywą dla ubezpieczeń grupowych są na pewno ubezpieczenia indywidualne. Tu dowolnie możemy rozszerzyć zakres ochrony ubezpieczeniowej. Decydując się na zawarcie ubezpieczenia, warto sprawdzić, czy suma ubezpieczenia obejmuje wszystkie świadczenia, czy też są określone jakieś ograniczenia, tzw. podlimity. Czy każde świadczenie jest niezależnie wypłacane czy pomniejsza główną sumę ubezpieczenia (tzw. wyczerpywalność sumy ubezpieczenia).

Obecnie polisy NNW to nie tylko pieniądze za uszczerbek na zdrowiu. Niektóre towarzystwa zapewniają także zwrot kosztów za dodatkowe świadczenia, np. koszty korepetycji, gdy dziecko nie może chodzić do szkoły, pobyt w szpitalu, koszty lekarstw i rehabilitacji. Zakres tych usług znajdziemy także w niektórych droższych polisach grupowych.

Indywidualną polisę możemy zakupić przez internet, w każdym momencie, a nie tylko we wrześniu jak polisę grupową. Oferuje je kilka towarzystw. Na przykład w Credit Agricole przy sumie ubezpieczenia 25 tys., składka wynosi 9,9 zł miesięcznie – jeśli ubezpieczonych dzieci jest więcej niż jedno. Miesięczna składka dla jednego dziecka to 10,9 zł miesięcznie. Polisa obejmuje np. złamania wszystkich kości, co dzieciom przydarza się częściej niż dorosłym, szeroki zakres assistance w tym korepetycje, wizyta lekarza czy pielęgniarki, rehabilitacja w przypadku hospitalizacji dziecka, zakup i dostarczenie sprzętu ortopedycznego.

Ubezpieczeniem szkolnym Generali, NNW Pakiet dla dziecka mogą być objęte dzieci od momentu narodzin do 18. roku życia oraz osoby do 26. roku życia uczące się dziennie. Ceny poszczególnych pakietów wahają się od 34 zł do 169 zł w zależności od wariantu ubezpieczenia.

Obejmuje m.in. uraz niepowodujący trwałego uszczerbku na zdrowiu, czyli złamanie, zwichnięcie, skręcenie. Zapewnia zwrot kosztów leczenia, pobytu w szpitalu – również w wyniku choroby – i rehabilitacji. Ubezpieczenie szkolne NNW w Concordii oprócz podstawowych ryzyk tj. trwały uszczerbek na zdrowiu – obejmuje dodatkowe świadczenia, np. zwrot kosztów leczenia, dietę dzienną z tytułu pobytu w szpitalu, wystąpienie poważnego zachorowania, czy pokrycie kosztów korepetycji. Ochrona może obejmować od 3 do 11 ryzyk i może być rozszerzona również o wyczynowe uprawianie sportów.

Wykupując polisę szkolną i indywidualną, z każdej z nich przysługuje nam świadczenie niezależne. Gdy dziecko złamie rękę, wybije ząb albo stanie mu się inna krzywda, otrzymamy określony odsetek sumy ubezpieczenia, który odpowiada procentowo uszczerbkowi na zdrowiu z dwóch polis.

Aby uzyskać odszkodowanie, trzeba jak najszybciej zgłosić sprawę ubezpieczycielowi. Najczęściej odbywa się to przez internet. W tym celu trzeba posiadać numer polisy ze szkoły lub w przypadku polisy indywidualnej podać numer swojej polisy. Dokładnie opisać, co się stało. Trzeba zbierać wszelkie dokumenty: dowody poniesionych kosztów leczenia, zakupu leków czy sprzętu ortopedycznego. Na ich podstawie zostanie wypłacone odszkodowanie.

Ubezpieczenie szkolne – przykładowe wyłączenia

  • poważne zachorowania, które są bezpośrednim wynikiem wad wrodzonych i schorzeń związanych z wadami wrodzonymi,
  • zawał serca lub udar mózgu,
  • złamania patologiczne, tzn. złamania powstałe wskutek istniejących wcześniej stanów chorobowych kości,
  • zachorowanie na sepsę, która jest następstwem stanów chorobowych zdiagnozowanych lub leczonych przed datą rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej,
  • konsekwencje wypadków w postaci pourazowych psychoz, encefalopatii i nerwic.

Najczęściej spotykane wypadki w szkołach

  • Skręcenia stawów skokowych lub kolanowych – 35 proc.
  • Złamania nóg i rąk – 30 proc.
  • Skaleczenia i rany – 10 proc.
  • Wybite i złamane zęby – 5 proc.

Ważne

  • Ubezpieczenie szkolne NNW nie jest obowiązkowe
  • Brak ubezpieczenia oznacza brak wsparcia firmowego w razie wypadku dziecka
  • Wartość odszkodowania zależy od sumy ubezpieczenia
  • Zakres polis jest zróżnicowany zarówno po względem kosztowym, jak i ochrony ubezpieczeniowej.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami ubezpieczenie szkolne dzieci i młodzieży nie jest obowiązkowe. Dzieci nie muszą mieć polis ubezpieczeniowych na czas pobytu w szkole. To rodzice decydują, czy chcą ubezpieczyć swoje pociechy. W ofercie można znaleźć dwa rodzaje ubezpieczeń: grupowe proponowane w szkołach lub indywidualne.

Początek roku szkolnego to czas zawierania ubezpieczeń NNW dla dziecka. Przeważnie rodzice wybierają ubezpieczenia grupowe. Przyczyna jest prosta: wystarczy opłacić składkę w szkole i nie trzeba wypełniać dodatkowych formularzy. Przeważnie nie interesuje nas także zakres ochrony ubezpieczeniowej. Zdarza się i tak, iż, zapominamy o wykupionym ubezpieczaniu, i nie korzystamy z należnego odszkodowania.

Pozostało 91% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Ubezpieczenia Życia
Nie warto zaniżać sumy ubezpieczenia na wakacjach
Ubezpieczenia Życia
Mocny zwrot Polaków w stronę ubezpieczeń na życie
Ubezpieczenia Życia
Polacy niezadowoleni z opieki zdrowotnej rzucili się na prywatne polisy
Ubezpieczenia Życia
Już prawie połowa Polaków leczy się prywatnie
Ubezpieczenia Życia
Pieniądze z polis, których po śmierci nikt nie szuka