Na takim orzeczeniu zyskają tysiące osób, które latami opiekują się bliskimi po wypadkach, znajdującymi się w stanie wegetatywnym albo w ciężkim stanie, bez szans na poprawę.
– Po raz kolejny udało się zapewnić przewidywalność uprawnień poszkodowanych. Nastąpi też ujednolicenie linii orzeczniczej sądów w tym zakresie. Dzięki temu rodzinom poszkodowanych, tak ciężko doświadczonym przez los, będzie łatwiej uzyskać zadośćuczynienie – mówi Aleksandra Wiktorow, rzecznik finansowy.
Życiowe tragedie
Do rzecznika finansowego trafiają sprawy kobiet, które po wypadku komunikacyjnym są całkowicie niesprawne, wymagają stałej opieki, nie są w stanie wychowywać dzieci. Wielu rodziców, współmałżonków, dzieci podporządkowało całe swoje życie opiece nad bliskimi. Dotyczy to zresztą nie tylko poszkodowanych w wypadkach drogowych. Bywa, że dziecko na skutek błędu przy porodzie do końca życia jest zdane na nieprzerwaną opiekę rodziców.
– Uchwała dotyczy w głównej mierze wypadków komunikacyjnych, ale będzie miała szersze znaczenie. Może być przywoływana w przypadku osób poszkodowanych na skutek błędów medycznych, przez rolnika (też musi on mieć obowiązkowe ubezpieczenie) czy w wypadkach przy pracy. Dotyczy to sytuacji, gdy poszkodowany znajduje się w stanie, w którym niemożliwe jest utrzymywanie z nim normalnych relacji i więzi rodzinnych. A to stanowi naruszenie dobra osobistego osób bliskich i z tego powodu należy się zadośćuczynienie pieniężne – wyjaśnia Tomasz Młynarski, radca prawny w biurze rzecznika finansowego.
Uchwały Sądu Najwyższego rozstrzygają, że bliscy osób ciężko poszkodowanych w wypadkach mają prawo domagać się zadośćuczynienia, ale nie precyzują, jakich kwot można dochodzić. Są to sprawy indywidualne, które zależą od okoliczności. Za każdym razem sąd będzie musiał je zbadać.