Piotr jest fizjoterapeutą. Często dojeżdża do swoich klientów, potrzebny jest mu więc samochód. Rok temu postanowił sprzedać swoje stare auto i wziąć nowe w leasing. Zainteresowała go oferta jednej z firm. Na wpłatę własną miał pieniądze. Pozytywna decyzja miała być formalnością. Niestety, dostał odmowę.
Okazało się, że powodem była zła historia kredytowa w Biurze Informacji Kredytowej (BIK) oraz Biurze Informacji Gospodarczej (BIG). W pierwszym przypadku chodziło o niespłacony kredyt konsumencki, w drugim – o zaległy rachunek telefoniczny. Na szczęście, obie kwoty nie były duże. Piotr po ich uregulowaniu skorzystał z leasingu na obiecanych warunkach.