Jeszcze kilka lat temu połowa Polaków borykała się z brakiem pieniędzy na pokrycie nieprzewidzianych wydatków. Dziś taki problemem sygnalizuje co trzeci z nas.
To blisko unijnej średniej. Podobnie jest z oszczędnościami – ma je prawie 70 proc. Polaków i 70 proc. Europejczyków. Powody do zadowolenia wciąż są jednak skromne – tak jak wysokość naszych oszczędności.
Jak wynika z danych zebranych przez Open Finance, głównymi powodami polepszającej się kondycji domowych budżetów Polaków są rosnące wynagrodzenia i zatrudnienie oraz 2 miliardy złotych wpływające co miesiąc na konta beneficjentów programu 500+.
Z danych Eurostatu wynika, że 8,5 proc. Polaków ma problem z regulowaniem rachunków, a 38,4 proc. obywateli nie stać na wakacje – wynika z danych Eurostatu za 2017 rok. Wbrew pozorom oznacza to wyraźną poprawę, bo jeszcze pięć lat temu notowaliśmy tu wyniki na poziomie odpowiednio 14,1 proc. i 62 proc. Poza tym obecnie ponad jedna trzecia osób (38,4 proc.) nie może sobie pozwolić na wyjazd na tygodniowe wakacje. W 2012 roku z taką sytuacją musiały się mierzyć prawie dwie trzecie obywateli. Najnowsze rodzime wyniki są ponadto bardzo zbliżone do tych, które unijny urząd statystyczny wyliczył dla całej Wspólnoty.
Jak zwracają uwagę analitycy Open Finance, wychodzeniu z finansowych tarapatów pomogły rosnące wynagrodzenia i zatrudnienie. Regularnie GUS bada ich poziom w przedsiębiorstwach zatrudniających przynajmniej dziewięć osób. I tak dane za listopad sugerują, że Polacy zarabiali przeciętnie 4967 zł brutto po wzroście o 7,7 proc. (r./r.). W dłuższym terminie dane GUS sugerują, że przeciętna pensja Polaka była w okresie od stycznia do listopada br. wyższa o ponad 7,3 proc. od tej z analogicznego okresu 2017 roku. Na tym nie koniec dobrych informacji, bo dane GUS sugerują też w bieżącym roku ponad 3-proc. wzrost zatrudnienia. Reasumując, z danych urzędu wynika, że coraz więcej Polaków pracuje i coraz wyższe osiągają pensje.