Wydarzeniem będzie dwudniowa aukcja warszawskiego Antykwariatu Numizmatycznego Michał Niemczyk (www.niemczyk.pl), jaka odbędzie się 26–27 października. W ofercie znajdują się rzadkie monety, których cena zależy tylko od ich wartości symbolicznej. Są historyczne banknoty oraz odznaczenia, w tym ordery prof. Stanisława Lorentza, wieloletniego dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie.
Urodą wyróżnia się unikatowa złota moneta próbna z 1922 roku (cena wyw. 100 tys. zł). Na monecie widnieje wizerunek Józefa Piłsudskiego. W katalogu czytamy uzasadnienie, dlaczego monecie przypisuje się nominał 100 marek, a nie 100 złotych.
Warto sprawdzić: Falsyfikat w każdym domu. Polacy tracą miliony. To patologia
Rodowód podnosi cenę
Opłaca się przeglądać katalogi numizmatycznych aukcji. Dzięki temu laik się dowie, że pośród domowych szpargałów ma dawne numizmaty, które kosztują majątek. Przykładem tego srebrna moneta z 1960 roku z wizerunkami Mieszka i Dąbrówki (wyw. 7 tys. zł). Monetę wybito z okazji Tysiąclecia Państwa Polskiego. Można ją było wtedy oficjalnie kupić za dolary lub bony dewizowe banku Pekao, kosztowała 15 USD.
Oferowany egzemplarz wyróżnia się tym, że nie ma napisu na rancie, nakład takiej monety wynosi tylko 10 sztuk. Może w waszym domu poniewiera się taka moneta, odziedziczona jako pamiątka rodzinna? Zwykła moneta z napisem na rancie kosztuje ok. 100 zł.