Niski zakres zmienności stóp zwrotu (wahań wyceny jednostki uczestnictwa), zarówno w relacji do pozostałych funduszy z grupy, jak i do innych funduszy akcji znajdujących się w ofercie Union Investment TFI, to pochodna składu portfela funduszu. Trafiają do niego tylkow akcje spółek dywidendowych, które często odznaczają się relatywnie mniejszymi wahaniami cen. Zarządzający funduszem UniAkcje Dywidendowy, Tomasz Matras, stawia głównie na emitentów z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Większość lokat (ok. 90 proc.) stanowią akcje firm notowanych na giełdach: polskiej i tureckiej. W przypadku akcji spółek zagranicznych ryzyko walutowe nie jest zabezpieczane. Najważniejszymi kryteriami w procesie selekcji są solidne fundamenty, skłonność kierownictwa spółki do dzielenia się zyskami z akcjonariuszami oraz perspektywy na wypłatę wysokich dywidend w przyszłości. Kluczowy jest więc właściwy wybór akcji z różnych rynków, nieograniczony przywiązaniem do jakiegokolwiek zewnętrznego wzorca. Właśnie dlatego fundusz nie posiada benchmarku (wzorca do porównywania osiągniętych wyników). Optymalna liczba emitentów w portfelu to ok. 40–50 spółek. Z założenia udział każdej z nich w aktywach funduszu ma być jednakowy. Rotacja spółek w portfelu jest bardzo mała. Tomasz Matras rzadko sprzedawał całe pakiety akcji tych firm, które wcześniej trafiły do portfela. Jednocześnie tylko okazjonalnie stawiał na nowe podmioty. W praktyce koncentruje się on głównie na analizie obecnych oraz potencjalnych nowych emitentów, a także bieżącym monitoringu struktury portfela. W opinii Analiz Online, UniAkcje Dywidendowy to fundusz pozytywnie wyróżniający się wśród konkurentów, jednak niepozbawiony wad. Pewnym mankamentem są koszty, w tym opłata za nabycie jednostek uczestnictwa sięgająca maksymalnie 5 proc. Co prawda ponadprzeciętna stawka opłaty manipulacyjnej jest z nawiązką rekompensowana wysokimi wynikami. Dlatego ostatecznie UniAkcje Dywidendowy zdobył ocenę na poziomie czterech gwiazdek (to jego pierwszy rating przyznany przez Analizy Online).