Czy można liczyć na wysyp lokat z funduszami? Trudno przecież kusić depozytami z oprocentowaniem od 1 do 2 proc. – atrakcyjniejszymi od standardowych – do podjęcia decyzji o zainwestowaniu w produkty obarczone mniejszym lub większym ryzykiem. Jeżeli jednak ktoś jest zdecydowany na kupno jednostek, może przy okazji bezpiecznie ulokować część oszczędności w kilku bankach. Są promocje, choć w ciemno nie warto im ulegać. Podstawą powinien być wybór funduszy, albo gotowego ich pakietu, co dywersyfikuje ryzyko, zwłaszcza gdy fundusze są zarządzane przez różne TFI. W czerwcu z promocją lokaty z funduszami ruszył Alior Bank, w sierpniu wystartował mBank. Alior zaproponował sześciomiesięczną lokatę z 1,5-procentowymi odsetkami i zainwestowanie w subfundusze Alior TFI. mBank daje szeroki wachlarz możliwości, choć krótszy okres trwania lokaty, ale z 2-procentowymi odsetkami. Najważniejsza jest jednak część inwestycyjna, a ta jest bogata.
Warto sprawdzić: Sprawdzamy, które metale szlachetne to wciąż złoty interes
Ostrożni, aktywni, ryzykanci
Na lokatę z funduszem w mBanku trzeba przeznaczyć minimum 5 tys. zł. 1,5 tys. zł zostanie na 6-miesięcznej lokacie, z której odsetki wyniosą 2 proc. w skali roku, ale po spełnieniu warunków. Pozostałą część wpłaty, czyli 70 proc. trzeba przeznaczyć na inwestycje na minimum 150 dni od założenia lokaty. To właśnie jest warunek promocyjnego oprocentowania. Przy wcześniejszej rezygnacji z części inwestycyjnej, na lokacie zostanie naliczone standardowe 0,01 proc.
W części funduszowej do wyboru są trzy strategie bez opłaty za kupno jednostek i ich odkupienie lub własny portfel złożony z 5 funduszy wybranych z ok. 200 oferowanych w mBanku.