Pandemia okazała się szansą na przyspieszenie wzrostu niektórych spółek z warszawskiej giełdy, co zrodziło wobec nich duże oczekiwania, które mocno wywindowały ceny ich akcji. Trwające od kilku miesięcy stopniowe wygaszanie entuzjazmu inwestorów może wskazywać, że nastawienie do spółek „covidowych” uległo zmianie. Które z nich mają szanse kontynuować dobrą passę?
Warto sprawdzić: Branże i spółki „starej gospodarki” odporne na koronawirusa
Zwyżki na GPW nie zawsze uzasadnione
W przypadku niektórych spółek, dla których okres pandemii miał być szansą na skokowy wzrost zysków, może być trudno o uzasadnienie obecnych wysokich wycen. – Należy odróżnić spółki, które zyskały nieco przypadkiem, na fali trwających w ubiegłym roku trendów, od tych z mocnymi fundamentami i dobrymi perspektywami na przyszłość. Ubiegły rok dokonał rewolucji w codziennym życiu i naszych nawykach. Dlatego pozwolę sobie postawić tezę, że część zmian najpewniej zostanie: praca na odległość czy zakupy przez internet. Zarówno konsumenci, jak i firmy dostrzegli korzyści w tych obszarach, które nie stracą na znaczeniu nawet po wygaszeniu pandemii. Trudna sytuacja była motorem wielu zmian technologicznych, które będą trwały. Część z tych zmian bez katalizatora, jakim była i jest pandemia, raczej by się nie rozpoczęła w tym tempie – wskazuje Kamil Hajdamowicz, doradca inwestycyjny w Vienna Life TU na Życie.
Dlatego podejście selektywne do spółek „covidowych” jest wskazane. – W przypadku producentów środków ochrony osobistej i biotechnologii część wycen zakłada dalszy skokowy wzrost wyników, co nie musi nastąpić. Sektor biotechnologii – w przypadku zdrowych spółek – ma wycenę bardzo konkurencyjną w stosunku do zagranicznych odpowiedników. Dlatego część spółek pomimo chwilowych trudności może być dobrym pomysłem na długookresową inwestycję. W IT rozwiązania służące do pracy na odległość i zwiększające efektywność spółek powinny pozostać w cenie. Przy odpowiedniej selekcji można wyłowić bardzo perspektywiczne spółki nawet pomimo dość wymagających wycen – uważa Hajdamowicz.