Materiał przygotowany we współpracy z Goldenmark SA
Zakup złota to w powszechnej opinii temat raczej dla zamożnych. Co prawda można kupić sztabki już poniżej 200 zł, ale opłacalność takiej inwestycji jest wątpliwa. W tej sytuacji Goldsaver oferuje kompromis między opłacalnością a systematycznością. Na ile to rozwiązanie jest praktyczne?
Optymalna forma
Idea Goldsavera jest prosta. Serwis sprzedaje wyłącznie jednouncjowe sztabki złota od renomowanych producentów (uncja jubilerska to 31,1 g), wszystkie o próbie 999,9, czyli o zawartości kruszcu 999,9 g na każdy kilogram.
Dlaczego właśnie jednouncjowe sztabki? Ponieważ to najbardziej optymalna forma inwestowania w złoto. Jeśli chcielibyśmy kupić jedną uncję złota w sztabkach o wadze 1 grama, kosztowałoby to nas drożej mniej więcej o 20 proc. Dlaczego? Wszystko rozbija się o koszty bicia sztabek. W niewielkich sztabkach, takich jak jednogramowe, koszty są bardziej widoczne w cenie niż w sztabce o wadze 31,1 g, czyli jednej uncji.
Jak widać, zakup większej sztabki jest znacznie bardziej opłacalny, lecz wiąże się z jednorazowym wydatkiem ok. 5 tys. zł. Tu pojawia się kolejny atut Goldsavera. Kupując w tym sklepie nie musimy od razu wpłacać całej sumy. Ideą sklepu są systematyczne zakupy złota za małe kwoty. Innymi słowy użytkownik kupuje tyle, na ile go stać. W jednym miesiącu może to być 200 zł, w kolejnym 500 zł. Może być więcej albo mniej. Sklep nie wymaga od użytkownika żadnych zobowiązań do stałych wpłat. Jeśli miesiąc był gorszy, można w ogóle nie wpłacać pieniędzy. Na koncie użytkownik od razu widzi, ile kupił złota i jaki jest to procent docelowej sztabki.