– Rynek produktów typu LiveChat jest wciąż młody, charakteryzuje się wysoką dynamiką oraz niskim nasyceniem. Korzystając z dobrych warunków rynkowych, spółka jest w stanie pozyskiwać klientów niewielkim nakładem kosztów marketingowych – ich źródła są w znacznej większości darmowe (Google, fora dyskusyjne, rankingi produktów). Co więcej, spółka nie ponosiła w przeszłości również większych kosztów sprzedaży, ponieważ ta realizowana jest niemalże automatycznie (produkt sprzedawany jest w modelu SaaS) – zwraca uwagę ekspert.
Utrzymanie wysokich marż będzie stanowić nie lada wyzwanie. – Uważam, że marża LiveChata w przyszłości będzie maleć, ze względu na rosnącą liczbę pracowników oraz coraz bardziej konkurencyjny rynek rozwiązań typu live chat (rosnąca liczba producentów oprogramowania), który może wpłynąć na zwiększenie wydatków na marketing i sprzedaż. Nie oznacza to, że perspektywy są złe. Spółka wypuszcza na rynek nowe produkty (ChatBot, HelpDesk) oraz rozwija program partnerski, co może wesprzeć dalszy wzrost bazy klientów oraz wyników LiveChata, nawet jeżeli marża będzie stopniowo maleć – przewiduje Raciborski.
Kruk
Poziomem marż wyróżniają się firmy zarządzające wierzytelnościami, czego przykładem jest Kruk. Spółka wykorzystała bardzo dobrą koniunkturę w branży, wyrastając na lidera polskiego rynku odzyskiwania wierzytelności. Banki w ostatnich latach wystawiały dużo portfeli złych długów na sprzedaż, a rynek chętnie udzielał finansowania. Spółka nie miała więc problemów ze sfinansowaniem zakupów kolejnych portfeli, utrzymując wysoki poziom spłat. Kruk skorzystał też z przewagi konkurencyjnej, którą stanowił unikalny model biznesowy negocjacji z dłużnikiem, który przyjął się także w innych firmach.
Z przewidywań analityków wynika, że w tym roku spółka nie powinna mieć problemów z poprawą zysków mimo coraz trudniejszych warunków rynkowych, ale w dłuższym okresie prognozy nie są już tak korzystne. – Widzimy istotne ryzyko pogorszenia się wyników spółki w przyszłych latach. Jeżeli sytuacja makroekonomiczna istotnie się nie pogorszy, a obecne trendy zostaną zachowane, trudno będzie windykatorom realizować porównywalne z historycznymi stopy zwrotu na inwestycjach w portfele wierzytelności. Według nas nie jest to uwzględnione w obecnej wycenie rynkowej. W naszej opinii cel strategiczny w postaci 700 mln zł zysku netto w 2024 jest zbyt optymistyczny – uważa Mateusz Krupa, analityk Erste Securities.
Warto sprawdzić: Te fundusze absolutnie sobie nie radzą. Rozliczamy rynek
Producenci gier na fali
Pod względem osiąganych marż w ścisłej czołówce są producenci gier wideo. W ich przypadku trzeba się jednak liczyć z dużymi wahaniami wyników, co nie pozostaje bez wpływu na marże. Spore różnice dotyczą też samych przedstawicieli branży. – Wysokie marże to efekt kilku czynników, poza tym spółki gamingowe różnią się sposobem prowadzenia biznesu, a także sposobem księgowania kosztów rozwoju gier, to wszystko wpływa na poziom marży. Jednym z głównych czynników wpływających na poziom marż jest globalny charakter biznesu, gdzie produkowane gry są później dystrybuowane globalnie za pomocą platform takich jak Steam lub w wersjach pudełkowych. Z drugiej strony biznes ten charakteryzuje się niską kapitałochłonnością, gdzie głównym składnikiem kosztów są koszty prac rozwojowych – wyjaśnia Konrad Księżopolski, szef analityków Haitong Banku.