Reklama

Przegapione na aukcji, do kupienia w antykwariacie

Propozycje dla miłośników zabytkowych pojazdów, varsavianistów, bibliofilów

Publikacja: 16.01.2016 07:00

Klaudia Świątczak-Pjanka namalowała „Jelenia na rykowisku”, który będzie licytowany na aukcji w Belg

Klaudia Świątczak-Pjanka namalowała „Jelenia na rykowisku”, który będzie licytowany na aukcji w Belgii

Foto: Artinfo.pl

Wiadomo już, co będzie główną atrakcją Moto Weteran Bazaru, największych w Polsce targów zabytkowych pojazdów (www.motoweteranbazar.pl). Odbędą się 16 stycznia w Łodzi. Organizatorzy ujawnili, że przyjedzie kolekcjoner Tomasz Skrzeliński i zaprezentuje auto marki Brush z 1911 r., którym jechał m.in. w rajdzie o Grand Prix Lwowa.

Samochód wyprodukował jeden z największych amerykańskich konstruktorów, inżynier Alanson Brush (1878–1952). Na początku XX stulecia robił supertanie auta dla niezamożnych farmerów. Przegrał jednak konkurencję z Henrym Fordem (1863–1947).

Tomasz Skrzeliński to postać znana nie tylko w naszym kraju. Dwukrotnie uczestniczył w Królewskim Rajdzie Londyn–Brighton, najbardziej prestiżowym rajdzie weteranów szos. W 1997 r. jechał tam peugotem z końca XIX wieku, a w 2013 r., wraz z kolekcjonerem Markiem Sankowskim, ramblerem z 1903 r. Kierując samochodem marki Warszawa M-20, uczestniczył w rajdzie z Paryża do Pekinu. Tomasz Skrzeliński jest licencjonowanym rzeczoznawcą zabytkowych pojazdów, a jednocześnie doskonałym gawędziarzem. Warto posłuchać barwnych opowieści o tym, jak zabytkowymi autami objechał kulę ziemską. Łódzkie targi to okazja do poznania wybitnych kolekcjonerów. Można tam upolować oryginalne części zamienne do zabytkowych samochodów i motocykli lub nawiązać kontakt z firmami specjalizującymi się w rekonstrukcji. A przede wszystkim można kupić taki pojazd, w tym militarny. Kto nie ma doświadczenia, powinien skorzystać z porady rzeczoznawcy.

Aukcja varsavianów

Powoli w nowym roku rozkręca się krajowy rynek sztuki i antyków. Na 28 stycznia Sopocki Dom Aukcyjny (www.sda.pl) zapowiedział aukcję varsavianów. Niestety, nie będzie na niej ani jednego obrazu Tadeusza Cieślewskiego (1870–1956), najwyżej cenionego malarza warszawskich pejzaży i lubianych obiektów stołecznej architektury. Ale zgromadzono dzieła kilkunastu mniej znanych malarzy, którzy z powodzeniem naśladowali mistrza. Ich obrazy są zdecydowanie tańsze, ale też dekoracyjne. Na przykład już za 600 zł będzie można kupić akwarelę Jerzego Pawłowskiego (1909–1991), a za 4 tys. zł – Władysława Chmielińskiego.

Poza tym na aukcji pojawią się prace nierozpoznanych artystów. To okazja dla kolekcjonerów z pasją badacza. Są również grafiki Stanisława Ostoi-Chrostowskiego, Feliksa Jabłczyńskiego, Stefana Mrożewskiego.

Reklama
Reklama

Oferta obejmuje też dużo starych sreber ze sławnych warszawskich warsztatów, np. Karola Malcza, platery z wytwórni Norblina i Frageta, zegarek z warsztatu Ludwika Maurycego Lilpopa. Herb Warszawy można kupić w różnych formach, jest rzeźba, ale też odznaka z syrenką. W sumie zgromadzono 150 przedmiotów.

Plakaty i unikalne książki

Pod koniec 2015 r. odbyło się kilkadziesiąt aukcji w ciągu 20 dni. W takim natłoku kolekcjonerom często umykają ciekawe obiekty. W grudniu z licytacji spadły nawet przedmioty muzealnej klasy. Wiele z nich jest teraz do kupienia. Na przykład w bibliofilskim antykwariacie Lamus (www.lamus.pl) pozostały zabytkowe plakaty o treści patriotycznej.

Zachował się m.in. kolekcjonerski plakat z wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. „Hej! Kto Polak na bagnety” (cena 3,6 tys. zł). Autorem jest Kamil Mackiewicz, słynny rysownik i karykaturzysta. Autor plakatu wykorzystał powszechnie znany wers refrenu „Warszawianki”, utworu napisanego na wieść o wybuchu powstania listopadowego.

Za 12 tys. zł można kupić jedną z najpiękniejszych edycji powieści „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Trzy tomy luksusowo wydano w Paryżu (specjalny papier, artystyczna oprawa z pełnej skóry) w latach 1901–1903 w nakładzie 100 egzemplarzy. Książka ma tylko jedną „wadę”. Powieść Sienkiewicza wydano po francusku. Może z tego powodu na aukcji nie znalazł się nabywca.

Pozostałością po aukcji był też biały kruk Jerzego Remera „Wilno”. Książkę o „jednym z najpiękniejszych miast w świecie” można było kupić za 120 zł. Wydano ją w 1930 r. i dedykowano „Pierwszemu Marszałkowi Polski Józefowi Piłsudskiemu”. W ostatnich dniach na książkę znalazł się chętny.

Polska sztuka w Brukseli

25 stycznia w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie odbędzie się comiesięczne Targowisko Sztuki Studentów ASP (www.targowisko.pl). Impreza przyciąga nie tylko przystępnymi cenami obrazów i grafik, ale także możliwością porozmawiania z autorami. Panuje luźna, przyjazna atmosfera.

Reklama
Reklama

Wydarzeniem w handlu polską sztuką na świecie może się okazać aukcja ponad 170 prac naszych młodych artystów w Brukseli. 2 lutego organizuje ją warszawski dom aukcyjny Art in House (www.artinhouse.pl) wspólnie z brukselskim domem aukcyjnym The Bru Sale (www.thebrusale.com). Jeśli obrazy wzbudzą zainteresowanie miejscowych mediów oraz klientów, może to być pozytywny przełom. Na razie nasza sztuka jest w Belgii nieznana.

Selekcja była dość ostra. Zgromadzono obrazy np. Violi Tycz, Lecha Batora, Wojciecha Brewki, Janusza Orzechowskiego, Grzegorza Klimka, Bartłomieja Kotera.

Ceny wywoławcze będą wynosiły 200 euro. W kraju porównywalne malarstwo sprzedawane jest na aukcjach młodej sztuki z cenami wywoławczymi 500 zł, 1 tys. zł lub 1,5 tys. zł. Obrazy będzie można licytować za pośrednictwem portalu Artinfo.pl.

Dom aukcyjny Art in House działa od kwietnia 2015 r. Ma na koncie sześć aukcji w Warszawie i Sopocie. Belgijska firma zorganizowała dotychczas 26 aukcji. Na przykład 2 grudnia 2015 r. odbyła aukcja sztuki rosyjskiej.

Sztuka
Inwestorze, prokurator zabierze ci obraz
Sztuka
Rekordowe licytacje, dobry początek roku
Sztuka
Pieniądze leżą na ulicy, wystarczy się schylić
Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama