Przelew zagraniczny i jeszcze w obcej walucie może być kosztowny. Są sposoby na uniknięcie obciążeń.
Żyjąc w czasach mediów społecznościowych i swobodnego dostępu do internetu, mogłoby się wydawać, że rzeczy tak proste jak przelewy zagraniczne powinny być zupełnie darmowe. Niestety, nic bardziej mylnego.
Czytaj także: Przelewy bankowe mogą czasem słono kosztować
Banki często pobierają ogromne marże, których wartość może sięgać kilkuset złotych w zależności od wysokości przelewanej kwoty. Do tego dochodzą jeszcze opłaty manipulacyjne, a przewalutowanie często jest niezbyt korzystne dla wykonującego przelew klienta. Jak uniknąć ogromnych opłat? Odpowiedzią na wysokie stawki w bankach są aplikacje zewnętrzne, pozwalające na wykonywanie przelewów międzynarodowych za niewielkie pieniądze. W niektórych przypadkach możliwe jest nawet uniknięcie opłat. Jak korzystać, na co zwrócić uwagę i jak nie dać się oszukać?
Uwaga na koszty przewalutowania
Na co należy zwrócić uwagę podczas szukania aplikacji do przelewów zagranicznych? Przede wszystkim na tabele opłat. Wiele firm kusi potencjalnych klientów obietnicami wysokiego kursu wymiany, ale zapomina wspomnieć o marżach za transfery. Mogą one sięgnąć kilkuset złotych i często są mniej opłacalne niż usługi dowolnego banku, zwłaszcza przy dużych kwotach. W bankach takich jak Credit Agricole, Deutsche Bank czy Getin Bank maksymalna kwota za przelew może wynosić aż 250 złotych. Najmniej zapłacimy, korzystając z usługi Orange Finanse – 20 złotych.
W przypadku takich aplikacji jak TransferGo, Grosik czy EasySend za przelanie kwoty w wysokości 4 tysięcy złotych zapłacimy od 5 do 10 złotych, różnice są więc ogromne.