Brak możliwości zapłacenia kartą, podobnie jak w poprzednim roku, najbardziej doskwiera Polakom na targowiskach i bazarach (48 proc.) oraz w toaletach publicznych (43 proc.). Aż 41 proc. ankietowanych przyznało również, że problem ten dostrzega także podczas imprez plenerowych – pokazuje badanie Fundacji Polska Bezgotówkowa przeprowadzone przez Maison & Partners.
Fundacja Polska Bezgotówkowa zapytała konsumentów o to, w jakim punkcie handlowym lub usługowym chcieliby płacić bezgotówkowo, a na tę chwilę nie ma w nim takiej możliwości. W pierwszej dziesiątce najczęstszych wskazań znalazły się: pobliskie bazary (48 proc.), toalety publiczne (43 proc.), stoiska podczas imprez plenerowych (41 proc.), punkty krawieckie (33 proc.), zakłady szewskie (31 proc.), przychodnie (29 proc.), warsztaty samochodowe (29 proc.), kościoły (28 proc.), autobusy i tramwaje (27 proc.) oraz urzędy (25 proc.).
Czytaj więcej
Jeśli w oddziale banku znajdziemy gotówkę lub cudze dokumenty powinniśmy skontaktować się z policją, a nie z bankowcami. Ci przyjmą od nas cudzą kartę, lub pieniądze znalezione w bankomacie.
Porównując tegoroczne wyniki badania z poprzednią, zeszłoroczną edycją, możemy zauważyć, że w przypadku sześciu kategorii, istotnie zmniejszył się odsetek osób, które dostrzegają uciążliwości związane z brakiem bezgotówkowych metod płatności. Należą do nich przede wszystkim:
• urzędy i kliniki stomatologiczne (poprawa o 5 p.p.),