Czy pamiętacie Państwo to euforyczne uczucie z dzieciństwa, kiedy udało nam się znaleźć głęboko zakopaną w szafie starą portmonetkę mamy z kilkoma monetami? Albo schowany i zapomniany banknot w szufladzie? Przyjemna niespodzianka, prawda? Wszyscy tak mamy: bardzo krótko pamiętamy wydatki, zwłaszcza drobne, a odłożona gdzieś kwota po latach sprawia nam dużo radości.
Mimo to zmusić się do oszczędzania nie jest łatwo. Nasz mózg ma wbudowaną niechęć do „wydawania” na coś nienamacalnego, coś, czego wartości nie czujemy tu i teraz. Wiedzą to psychologowie finansów, dlatego powstał mechanizm typu saver. Płacimy kartą za truskawki 6,57 zł. System automatycznie zaokrągla kwotę do pełnych 7 zł, a 43 grosze lądują na lokacie. Proste? Tak, i bardzo skuteczne. Możemy w ten sposób „oszukać” nasz mózg i bez uczucia żalu i goryczy odłożyć konkretne sumki. W tym tygodniu prześwietliliśmy dla Państwa dostępne na rynku mechanizmy typu saver, aby ułatwić wybór najkorzystniejszego rozwiązania.
Ponadto ważny temat: ostrzegamy przed chwilówkami. Nie kuśmy się na szybki kredyt bez formalności w parabanku. Taka pożyczka może nas naprawdę mocno uderzyć po kieszeni – pokazujemy jej horrendalne koszty i porównujemy do gotówkowego kredytu w tradycyjnym banku.
Piszemy także o tym, że nie zawsze warto się kierować giełdowymi zasadami, oraz o tym, jak nie dać się oskubać kartom kredytowym.
Zapraszam do lektury.