Przed rokiem na obszarze Unii Europejskiej (oraz w Norwegii, Islandii i Liechtensteinie) doczekaliśmy się wreszcie „zniesienia” opłat roamingowych. Miał to być kolejny krok na drodze integracji europejskiej umożliwiający obywatelom Unii pełną swobodę korzystania z usług telekomunikacyjnych. Klient, jadąc poza swój kraj, miał w ogóle nie odczuwać w portfelu kosztów korzystania z internetu mobilnego czy połączeń telefonicznych.
Po dwunastu miesiącach od wprowadzenia zmian już widać, że nie będzie tak kolorowo, jak się wydawało. Obciążenia z tytułu opłat, które w praktyce wzięły na siebie firmy telekomunikacyjne są zbyt duże. Operatorzy wystąpili więc o zgodę na modyfikacje.
Podróżni udający się za granicę muszą więc teraz do roamingu dopłacać. Wprawdzie nie są to jakieś duże kwoty, ale jednak. Na pewno spowodują psychologiczny dyskomfort i odruchowe ograniczenia. Co ważne o dopłaty nie muszą martwić się klienci abonamentowi, którzy mają umowy nielimitowane. W ich przypadku nic się nie zmieniło i nadal mogą korzystać z usług za granicą bez ograniczeń. Pozostali, czyli przedłużający umowy oraz klienci usług na kartę, muszą liczyć się z dopłatami.
Oddajemy w państwa ręce kompleksowy przewodnik po roamingowych usługach u polskich operatorów. Sprawdzamy dokładnie, kto, ile i za co musi zapłacić, udając się poza granice kraju. Materiał bardzo przydatny szczególnie przed wakacyjnym wyjazdem. Mamy nadzieję, że dzięki niemu unikną państwo nieprzyjemnych niespodzianek.
Pozostając w tematach podróży, przygotowaliśmy dla państwa duże zestawienie pożyczek wakacyjnych. Nie jesteśmy zwolennikami pożyczania pieniędzy na konsumpcję, ale jeśli już ktoś musi, to dobrze, by zapoznał się z naszym materiałem. Radzimy, na co zwrócić uwagę, jak obniżyć koszty, a nawet sprawdzamy, gdzie wziąć krótkoterminowy kredyt zupełnie bezkosztowo.