W polskich miastach pojawiają się automaty skupujące butelki PET. Dla osób, które będą oddawać produkty do recyklingu, przewidziane są nagrody – pieniądze, bilety do kina czy zniżki na zakupy.
Warto sprawdzić: Ty używasz karty, bank pomaga potrzebującym
UE walczy z odpadami
Europa, w tym także Polska, musi przygotować się do zmian, które wprowadziła przyjęta przez Parlament Europejski w marcu tego roku dyrektywa, zgodnie z którą od 2021 roku zacznie obowiązywać zakaz sprzedaży jednorazowego plastiku, w tym talerzy, sztućców, słomek i patyczków do czyszczenia uszu. Z kolei do 2029 roku wszystkie butelki będą musiały być wytwarzane w co najmniej 90 proc. z tworzywa pochodzącego z recyklingu.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk zapowiedział, że rząd planuje wprowadzić opłaty kaucyjne za butelki PET w wysokości 10 gr. za każde opakowanie. Butelki po wodzie mineralnej, artykułach spożywczych, chemii gospodarczej, lekach czy kosmetykach zapakowane w plastik będą droższe, ale konsumenci będą mogli odzyskać pieniądze, odnosząc opakowania do sklepu, punktu skupu lub automatu. Takie działania mają zachęcić producentów i konsumentów do recyklingu i ograniczania użycia plastiku w życiu codziennym.
Nagrody motywują do bycia eko
Samorządy nie czekają na pomoc rządową i działają na własną rękę. Pierwszy butelkomat, przygotowany na przyjęcie 15 tys. sztuk butelek, stanął w kwietniu w Krakowie – znaleźć go można było w urzędzie miasta. Mobilny skup plastiku, tak bardzo zyskał na popularności, że szybko skończyły się przygotowane przez władze Krakowa pieniądze na wypłaty dla oddających zużyte butelki. Niepotrzebne plastiki, które spełniały określone wymogi: miały kod kreskowy, były opróżnione i nie były zgniecione pozwalały zarobić losowo 10 lub 20 gr.