Autooszczędzanie. Czy ciułanie podczas zakupów ma sens

Jak działa automatyczne oszczędzanie w Credit Agricole, ING, PKO BP, mBank i BNP Paribas. Czy Autooszczędzanie, Casaver, Smart Saver się jeszcze opłaca?

Publikacja: 05.01.2021 19:38

Autooszczędzanie. Czy ciułanie podczas zakupów ma sens

Foto: Adobe Stock

W niektórych bankach podczas zakupów klienci mogą automatycznie przelewać drobne kwoty na rachunek oszczędnościowy. Ale czy to się jeszcze opłaca?

na rozpoczęcie oszczędzania nigdy nie jest za późno

– W dobie niskich stóp procentowych zauważamy, że klienci wybierają produkty, które dają im stały dostęp do zgromadzonych środków – przyznaje   Anna Steciuk, starszy Specjalista ds. Produktów Oszczędnościowych w Credit Agricole.

Warto sprawdzić: Po lokatach pod topór poszły konta oszczędnościowe

Płacisz i odkładasz

A takim produktem w tym banku, podobnie jak w innych, jest rachunek oszczędnościowy, który pozwala w dowolnym momencie wpłacić i wypłacić pieniądze. – A w połączeniu z automatycznym zaokrąglaniem transakcji przy płaceniu kartą, jest również jednym z najlepszych sposobów na naukę oszczędzania. Pieniądze trafiają automatycznie na ten rachunek mimochodem, nie myślimy o tym, nie musimy nic robić – mówi Anna Steciuk.

Wystarczy, że klient płaci kartą i w ten sposób powiększa się kwota oszczędności. – Do rozpoczęcia odkładania pieniędzy idealnie nadaje się rachunek oszczędnościowy, który pozwala w dowolnym momencie wpłacić i wypłacić pieniądze. A w połączeniu z automatycznym zaokrąglaniem transakcji przy płaceniu kartą, jest jednym z najlepszych sposobów na naukę oszczędzania – uważa Anna Steciuk.

W banku Credit Agricole usługa automatycznego oszczędzania – „CAsaver” –oferowana jest od 2012 roku. Korzysta z niej już prawie 200 tysięcy klientów.

– Za każdym razem, gdy klient zapłaci kartą do konta, kwota automatycznie zaokrągli się w górę – do wartości, którą sam ustalił wcześniej – może to być 0,5 zł, 1 zł, 2 zł, 5 zł lub 10 zł. Kwota zaokrąglenia  trafia na wskazany przez klienta Rachunek Oszczędzam z kwartalną kapitalizacją odsetek – mówi Anna Steciuk.

 Aktualne oprocentowanie Rachunku Oszczędzam, oferowane w ramach promocji, wynosi 0,05 proc. w skali roku.

– Klienci, którzy regularnie zasilają swoje konto osobiste i Rachunek Oszczędzam, korzystają z podwyższonego oprocentowania na Rachunku Oszczędzam (w ramach oferty „Rachunek Oszczędzam – lojalni zyskują”), które obecnie wynosi 0,4proc. w skali roku – mówi przedstawicielka Credit Agricole.

Sam wybierasz ile odkładasz

ING Bank Śląski posiada w ofercie rachunek oszczędnościowy Smart Saver. – Klient ustala, jak pieniądze mają być odkładane z konta osobistego na rachunku Smart Saver. Następnie, gdy dokonuje on przelewów w bankowości internetowej/mobilnej, płaci kartą do konta osobistego lub BLIKiem, bank wylicza kwotę oszczędności, zgodnie z wybraną przez klienta metodą oszczędzania i przelewa ją z konta osobistego klienta na jego rachunek Smart Saver – mówi Mirella Gmur, z biura prasowego ING Banku Śląskiego.

Warto sprawdzić: Inwestowanie z polisą w banku. Czy to się opłaca

Pieniądze zgromadzone na rachunku Smart Saver obecnie są oprocentowane 1,6 proc. w skali roku do kwoty 5 tys. zł. powyżej tej kwoty obowiązuje oprocentowanie 0,05 proc.

Informuje też, że klient ma do wyboru kilka sposobów oszczędzania jak    zaokrąglenie kwoty transakcji do 5 lub 10 zł czy  procent od kwoty transakcji od 1 do 10 proc.

– W dowolnym momencie, w bankowości internetowej, mobilnej lub w oddziale banku klient może bez opłat zmienić wybrany sposób oszczędzania. Pieniądze zgromadzone na rachunku Smart Saver obecnie są oprocentowane 1,6 proc. w skali roku do kwoty 5 tys. zł. powyżej tej kwoty obowiązuje oprocentowanie 0,05 proc. – podaje Mirella Gmur.

Dodaje, że oprocentowanie jest zmienne, obliczane w skali roku. – W każdej chwili klient ma dostęp do zaoszczędzonych pieniędzy. Jeśli chce zrezygnować z tej formy oszczędzania, w każdym momencie może zamknąć rachunek – zapewnia przedstawicielka ING Banku Śląskiego.

Jej zdaniem Smart Saver to idealne rozwiązanie dla osób, które dopiero rozpoczynają oszczędzanie lub dla tych, którzy twierdzą, że nie potrafią oszczędzać (za to lubią dużo wydawać). Taką formę oszczędzania oferujemy klientom od kilku lat.

Również PKO Bank Polski oferuje usługę Autooszczędzanie. – Można ją uruchomić do konta osobistego. w serwisie internetowym iPKO (równie łatwo jak włączyć można wyłączyć tę usługę)  lub zlecić w oddziale banku – mówi Małgorzata Witkowska, z biura prasowego banku.

Po uruchomieniu usługi w zależności od dyspozycji klienta po każdej operacji określonego rodzaju: mogą to być: transakcje kartą debetową wydaną do rachunku lub transakcje IKO w ramach usługi bankowości elektronicznej czy polecenia przelewu (w tym zlecenia stałe).

Warto sprawdzić: Oszczędzanie dla opornych. Przegląd gotowych planów

Na wskazany przez klienta rachunek konto osobiste lub konto oszczędnościowe w PKO  jest wówczas przelewana określona kwota. Klient może wybrać jeden z trzech sposobów autooszczędzania: stała kwotą od transakcji – np. 5 zł, procent wartości transakcji – np. proc. czy końcówką kwoty zaokrąglonej do pełnych złotych od transakcji.

Jak mówi Piotr Rutkowski z mBanku oszczędzanie określonych kwot (jako procentu od każdego wydatku, zaokrąglania kwot czy stałej kwoty od każdej transakcji) ten bank wprowadził jako pierwszy na rynku. – Klienci chętnie z tej formy oszczędzania korzystają – zapewnia Piotr Rutkowski.

W mBanku trwa właśnie promocja oprocentowania rachunku oszczędnościowego „ Moje Cele”. Na oprocentowanie rzędu 2 proc. mogą liczyć m.in. klienci, którzy mają sumę wpływów w bieżącym miesiącu o co najmniej o 100 zł wyższą od sumy swoich wydatków. Do promocji można dołączyć do 27.01.2021 roku. A wyższe oprocentowanie obowiązuje do końca kwietnia 2021 roku.

W Banku BNP Paribas jest możliwość Autooszczędzania, ale tylko  dla klientów Premium i Wealth Management, która polega na przelewaniu nadwyżki ponad kwotę maksymalną ustanowioną na koncie osobistym. Środki trafiają na konto Autooszczędzanie z oprocentowaniem 0,01 proc.

Nie wszystkie banki mają autooszczędzanie

Jeszcze nie wszystkie banki mają opcję automatycznego oszczędzanie poprzez zaokrąglanie kwot w trakcie zakupów czy przelewów. Tak jest choćby w Pekao SA.

– Nie mamy w ofercie dla klientów indywidualnych produktu pozwalającego oszczędzać środki pochodzące z zaokrąglania kwot zakupów lub przelewów. Jeśli będziemy chcieli wdrożyć taką usługę, poinformujemy o tym. Posiadamy natomiast w ofercie konto oszczędnościowe pozwalające samodzielnie odkładać środki w dowolnej wysokości i częstotliwości – mówi Paweł Jurek, rzecznik banku.

Takiej opcji nie ma też jeszcze w Santander Bank Polska. – Pracujemy nad takim rozwiązaniem dla klientów – zapewnia Ewa Krawczyk, z biura prasowego banku.

Warto sprawdzić: Najlepsze fundusze inwestycyjne 2020. Ranking

Polacy nie należą do oszczędnych narodów

Jak mówi Anna Steciuk, starszy Specjalista ds. Produktów Oszczędnościowych w Credit Agricole, Polacy nie należą do oszczędnych narodów. Jeśli chodzi o Europejczyków, to jesteśmy niemal na samym końcu. – Mówimy tutaj o stopie oszczędności, czyli o pieniądzach, które oszczędzamy w porównaniu do tego, co zarabiamy. Czyli innymi słowy są  to pieniądze, które nam zostają co miesiąc – tłumaczy ekspertka.

odkładanie pieniędzy, nabiera teraz szczególnego znaczenia

Jej zdaniem oszczędzanie, a może lepiej – odkładanie pieniędzy, nabiera teraz szczególnego znaczenia, bo badania pokazują, że boimy się o swoją przyszłość finansową, podobnie jak o zdrowie.

– To pewnie główne motywatory, które skłoniły nas do zaciśnięcia pasa.  Aktualnie  47 proc. Polaków, deklaruje, że oszczędza więcej niż wcześniej. 70 proc. uważniej gospodaruje budżetem niż przed pandemią. Biorąc jednak pod uwagę, że odkładamy małe kwoty – w porównaniu do innych krajów w Europie – to nasze oszczędności mogą nam nie dawać poczucia bezpieczeństwa.  Powinniśmy mieć na koncie równowartość 3 lub najlepiej 6 miesięcznych wynagrodzeń, aby poradzić sobie np. w momencie utraty pracy – radzi Anna Steciuk.

Podkreśla, że dopiero po uzbieraniu tej kwoty można myśleć o oszczędzaniu dla zysku czy inwestowaniu.

– Aktualnie najpopularniejsze są akcje. To typowe dla momentów, kiedy gospodarka zwalnia, firmy tracą stabilność. Wtedy też firmy są niżej wycenianie. Inwestorzy, nawet drobni, liczą, że w krótkim okresie stosunkowo dużo zyskają, zgodnie z zasadą: tanio kupić, drogo sprzedać – dodaje przedstawicielka Credit Agricole.

Dodaje, że na rozpoczęcie oszczędzania nigdy nie jest za późno. – Najważniejsza jest motywacja i to, żeby widzieć sens w odkładaniu pieniędzy. To bardzo dobry początek. Na rynku dostępnych jest kilka bardzo wartościowych książek o oszczędzaniu – mówi Anna Steciuk.

Jej zdaniem warto też poszukać w sieci blogów finansowych, które w prosty sposób wprowadzą nas w meandry i patenty na odkładanie pieniędzy. Inną opcją jest dołączenie do grup w mediach społecznościowych – grup, na których rozmawia się właśnie o oszczędzaniu.

W niektórych bankach podczas zakupów klienci mogą automatycznie przelewać drobne kwoty na rachunek oszczędnościowy. Ale czy to się jeszcze opłaca?

– W dobie niskich stóp procentowych zauważamy, że klienci wybierają produkty, które dają im stały dostęp do zgromadzonych środków – przyznaje   Anna Steciuk, starszy Specjalista ds. Produktów Oszczędnościowych w Credit Agricole.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Oszczędności
Choć ceny wciąż rosną, inflacji boimy się coraz mniej
Oszczędności
Od 2016 roku lokaty przynosiły realne straty, ale to może się zmienić
Oszczędności
Polacy starają się oszczędzać, ale oni tego nie robią
Oszczędności
Coraz więcej młodych Polaków oszczędza. W co lokują pieniądze?
Oszczędności
Jak oszczędzają Niemcy. Gdzie trzymają pieniądze