Gotówka i Biuro Rzeczy Znalezionych. Znalazca może zostać opodatkowany

Po nagłośnieniu sprawy dużej kwoty pieniędzy, którą dwa lata temu znaleziono w Katowicach, do urzędu zgłosiły się osoby, które twierdzą, że to ich gotówka. Urząd Miasta musi to sprawdzić.

Publikacja: 06.02.2023 08:00

Gotówka i Biuro Rzeczy Znalezionych. Znalazca może zostać opodatkowany

Foto: Adobe Stock

Dwa lata temu ktoś w Katowicach znalazł 42 900 zł, 4 tys. euro i 300 dol., w sumie ok. 63 tys. zł. Gotówka została oddana do miejscowego Biura Rzeczy Znalezionych. Może tam leżeć dwa lata, a tyle upłynęło w miniony poniedziałek.

O sprawie głośno się zrobiło dwa tygodnie temu, gdy katowicki ratusz podał, że szuka właściciela pieniędzy. Od razu przekazano, że jeśli się nie znajdzie, to pieniądze trafią do znalazcy. – Wpłynęły do nas zgłoszenia od osób, które twierdzą, że są właścicielami gotówki. Pojawiła się też nowa dokumentacja, która musi być wnikliwie przeanalizowana, w związku z czym procedura związana z ustaleniem co dalej z pieniędzmi się wydłuży – mówi Sandra Hajduk.

Czytaj więcej

Znalazłeś gotówkę, kartę płatniczą, dokumenty? Zanieść na policję czy do banku?

Jak przyznaje Sandra Hajduk, gotówka dość często trafia do Biura Rzeczy Znalezionych, chociaż najczęściej nie są to duże kwoty. – W tej chwili, poza przywołaną kwotą, w Biurze Rzeczy Znalezionych znajdują się także: kwota 10 260 zł oraz 380 dolarów, 8450 zł i 3060 zł. Wydanie przedmiotu z depozytu następuje po okazaniu dokumentu tożsamości, dokumentu potwierdzającego własność lub określeniu cech charakterystycznych rzeczy, podaniu przybliżonego miejsca i daty zgubienia. Zgodnie z przepisami – rzecz znaleziona, która nie zostanie przez osobę uprawnioną odebrana w ciągu roku od doręczenia jej wezwania do odbioru, a w przypadku niemożności wezwania w ciągu dwóch lat od dnia jej znalezienia, staje się własnością znalazcy. – W przypadku gdyby znalazca nie odebrał rzeczy w wyznaczonym terminie, prawo własności przechodzi na własność gminy – mówi Sandra Hajduk.

Jak przekazał nam Michał Kasprzak, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Katowicach, znaleziona gotówka, która w sposób przewidziany obowiązującymi przepisami prawa trafi do znalazcy, będzie stanowić jego przychód podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.

– Ustalając wysokość podatku, należy uwzględnić również kwotę zmniejszającą podatek. Wysokość tej kwoty uzależniona jest od wysokości dochodu, czyli podstawy obliczenia podatku – dodaje Michał Kasprzak.

Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Katowicach podkreśla, że należy pamiętać o obowiązującej zasadzie powszechnego opodatkowania. – Jeżeli podatnik w nierzetelny sposób wypełni zeznanie i tym samym zaniży podatek należny, może zostać wezwany przez naczelnika urzędu skarbowego do czynności sprawdzających. W efekcie może zostać zobowiązany do złożenia korekty zeznania i zapłaty zaległego podatku wraz z odsetkami. Może zostać również ukarany karą grzywny, którą przewiduje kodeks karny skarbowy – tłumaczy rzecznik IAS w Katowicach. Przyznaje, że trudno jest określić, ilu podatników na Śląsku zapłaciło podatek dochodowy od znaleźnego. Administracja skarbowa nie zbiera takich danych.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że pakunek wart 63 tys. zł mógł pochodzić z przestępstwa. Jeśli to się potwierdzi pieniądze przejdą na Skarb Państwa.

Dwa lata temu ktoś w Katowicach znalazł 42 900 zł, 4 tys. euro i 300 dol., w sumie ok. 63 tys. zł. Gotówka została oddana do miejscowego Biura Rzeczy Znalezionych. Może tam leżeć dwa lata, a tyle upłynęło w miniony poniedziałek.

O sprawie głośno się zrobiło dwa tygodnie temu, gdy katowicki ratusz podał, że szuka właściciela pieniędzy. Od razu przekazano, że jeśli się nie znajdzie, to pieniądze trafią do znalazcy. – Wpłynęły do nas zgłoszenia od osób, które twierdzą, że są właścicielami gotówki. Pojawiła się też nowa dokumentacja, która musi być wnikliwie przeanalizowana, w związku z czym procedura związana z ustaleniem co dalej z pieniędzmi się wydłuży – mówi Sandra Hajduk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Oszczędności
Choć ceny wciąż rosną, inflacji boimy się coraz mniej
Oszczędności
Od 2016 roku lokaty przynosiły realne straty, ale to może się zmienić
Oszczędności
Polacy starają się oszczędzać, ale oni tego nie robią
Oszczędności
Coraz więcej młodych Polaków oszczędza. W co lokują pieniądze?
Oszczędności
Jak oszczędzają Niemcy. Gdzie trzymają pieniądze