Ostatni kwartał tego roku jak na razie bardzo sprzyja inwestorom, w tym przyszłym emerytom, będącym uczestnikami pracowniczych planów kapitałowych. Notowania tych funduszy w październiku poprawiały się dzięki zwyżkom na rynkach akcji. W listopadzie dodatkowo umacniają się także obligacje. W efekcie kapitał zgromadzony w PPK przekroczył okrągłe 10 mld zł.
Czytaj więcej
Na rachunkach uczestników PPK pojawiły się spadki. – To efekt dekoniunktury na rynkach finansowych. I nic nadzwyczajnego w programach długoletnich – uspokajają eksperci.
Pieniądze emerytów pod presją
Rok temu koniunktura na rynkach była całkowicie odmienna niż dziś. Niemal dokładnie przed 12 miesiącami WIG, indeks szerokiego rynku, wzbił się na najwyższy poziom w historii. Na rynkach obligacji przecena się dopiero rozkręcała, dlatego większość funduszy PPK była w bardzo dobrej formie.
Kolejne miesiące okazały się jednak bardzo trudne. W związku z rosnącą inflacją, którą mocno podkręciła agresja Rosji na Ukrainę, główne banki centralne zaczęły zapowiadać rychłe podwyżki stóp procentowych. W Polsce byliśmy już po kilku ruchach Rady Polityki Pieniężnej. Dziś sytuacja jest inna – od amerykańskiego Fedu oczekuje się złagodzenia dotychczasowej retoryki, z kolei krajowa RPP podczas dwóch ostatnich posiedzeń pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowych poziomach.
Szczyt inflacji jeszcze przed nami, natomiast bankierzy i analitycy spodziewają się, że na początku nowego roku pojawią się wyraźne sygnały spowolnienia gospodarczego. To oczywiście oznaczałoby mniejszą presję na podwyżki stóp procentowych, ale także spadek zysków spółek.