Tanio już było i co do tego nie można mieć jakichkolwiek wątpliwości. I ma to swoje uzasadnienie. Paliwo lotnicze podrożało o 100 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Kolejni przewoźnicy deklarują, że będą tankować domieszki biopaliwa, które jest znacznie droższe niż kerozyna. Większość linii lotniczych pod naciskiem związków zawodowych podwyższyła zarobki swoim pracownikom, lotniska podnoszą opłaty, bo i tam koszty rosną, nie tylko pracy, ale chociażby energii, a liczba oferowanych miejsc w samolotach jest nadal niższe niż przed pandemią.
Tu jednak jest i dobra wiadomość, bo przewoźnicy, głównie europejscy, remontują flotę długodystansową i powoli przywracają największe samoloty Airbusa A380 i Boeinga B 747. I widać, że jeśli kupujemy bilety z naprawdę dużym wyprzedzeniem, chociażby na lato 2023, to ceny są niższe od tych, jakie widzimy na stronach przewoźników na najbliższe miesiące.
Czytaj więcej
Ponad 21 tysiącom pasażerów, którzy korzystali we wrześniu w Polsce z usług linii lotniczych, należy się odszkodowanie za opóźnione lub anulowane loty.
Kiedy kupować, kiedy polecieć
Przy planowaniu podróży czas, kiedy kupujemy bilety, jest tak samo ważny jak okres podróży. Bilety najlepiej jest kupować w niedzielę wieczorem albo we wtorek. Inna rada, to rezerwowanie lotów na wczesne godziny poranne w dni, kiedy podróże są najmniej popularne, czyli we wtorki i czwartki.
W tym roku oszczędzimy dobrych kilkaset złotych albo i więcej, jeśli wyjeżdżamy na okres świąteczny już 19 albo 20 grudnia. Najdroższe są bilety na czwartek 22 grudnia i piątek 23 grudnia, ale znów zapłacimy mniej, jeśli zaryzykujemy lot w Wigilię 24 grudnia. Bo ryzyko, że samoloty będą opóźnione albo odwołane wcale nie zniknęło.