Warszawska giełda przeżywa trudne chwile. Od początku roku WIG wzrósł o około 4 proc., natomiast indeks największych spółek WIG20 jest ponad 5 proc. pod kreską. Rodzimy parkiet wygląda blado na tle zagranicznych rynków. W tym czasie w Stanach Zjednoczonych indeks S&P500 zyskał niemal 8 proc., a londyński FTSE ponad 13 proc. Ponieważ od dwa i pół roku otwarte fundusze emerytalne (OFE) funkcjonują w zasadzie jako agresywne fundusze akcji, w ostatnich miesiącach nie było im łatwo.
Przyzwoity rok
Biorąc pod uwagę ogólną sytuację na giełdzie, wyniki OFE należy uznać za naprawdę niezłe. Średnio od stycznia do końca września tego roku fundusze wypracowały przyzwoitą 2,5-proc. stopę zwrotu. Od momentu kontrowersyjnych zmian w lutym 2014 r. rezultat OFE jest nieznacznie ujemny (minus 0,7 proc.), ale pamiętajmy, że cały 2015 r. upłynął pod znakiem bessy na warszawskim parkiecie.
W ostatnich dziewięciu miesiącach najlepiej radziła sobie Nordea. Fundusz ten (od czerwca został przejęty przez Aegon) wypracował stopę zwrotu w wysokości 4,4 proc. Na drugim miejscu jest Pocztylion z wynikiem 4 proc., a na trzecim MetLife – 3,4 proc. W ogonie zestawienia znajdują się: Axa (1,4 proc.), Nationale-Nederlanden (1,3 proc.) i Generali (0,6 proc.) Warto podkreślić, że mimo mocnego spadku WIG20 (OFE inwestują głównie w akcje największych spółek, ponieważ bardzo ważna jest dla nich płynność) żaden z funduszy nie zanotował straty. Jeśli dodamy do tego dosyć optymistyczne prognozy dla krajowego parkietu, 2016 rok może być udany dla przyszłych emerytów mających oszczędności w OFE.
Lepiej w długim okresie
W ciągu ostatnich pięciu lat OFE pomnożyły pieniądze swoich członków średnio o ponad 23 proc. W tym okresie najlepiej prezentują się: MetLife (20 proc.), Nordea (28 proc.) i PKO BP Bankowy (27 proc.). Najsłabsze wyniki mają: Aegon (21 proc.), Pekao (20 proc.) oraz Generali (15 proc.).
Podobnie jest w okresie 10 lat. Najlepszy jest znów MetLife (53 proc.), a najsłabszy Generali (37 proc.) Średnia stopa zwrotu w tym terminie wyniosła 44 proc.