Widać poprawę, ale nie przekłada się to na wyniki

Minęło już ponad 3,5 roku, odkąd Pioneer Akcji Polskich obrał kurs na „usunięcie usterek” portfela w celu zbliżenia wyników do osiąganych przez konkurencję.

Publikacja: 02.12.2015 21:00

Widać poprawę, ale nie przekłada się to na wyniki

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Trzeba przyznać, że widać poprawę. Portfel jest teraz lepiej zdywersyfikowany niż przed objęciem funkcji dyrektora inwestycyjnego przez Petera Bodisa w 2011 r. Jednocześnie zdecydowanie zmniejszył się stopień odchyleń od indeksu WIG, który jest dla funduszu wzorcem do porównań. Dzięki temu ryzyko związane z inwestycjami w akcje pojedynczych spółek wchodzących w skład portfela (tzw. ryzyko specyficzne) w mniejszym stopniu niż kiedyś wpływa na osiągane wyniki. Można mieć jednak wątpliwość, czy taka dość bezpieczna strategia nie sprawia, że niemożliwe jest wypracowanie lepszych wyników dzięki bardziej aktywnej selekcji spółek.

Niewątpliwym plusem takiego konserwatywnego podejścia jest większa spójność wyników z benchmarkiem (WIG) i średnią w grupie; strata w stosunku do tej średniej w ostatnich latach zmalała do kilku punktów procentowych w skali roku (wcześniej była dwucyfrowa).

Od momentu wprowadzenia zmian w funduszu stałą jego częścią jest około 10-proc. udział akcji zagranicznych.

Pioneer Akcji Polskich wykorzystuje kontrakty terminowe na WIG20 (umożliwiają one zaangażowanie tylko odsetka środków potrzebnych na sfinansowanie inwestycji w zestaw akcji największych polskich spółek), gdyż duże rozmiary funduszu (700 mln zł) ograniczają możliwości szybkiego dostosowania portfela na szczeblu pojedynczych spółek.

U schyłku ubiegłego roku zaangażowanie funduszu w akcje sięgnęło 91 proc. aktywów, a w połowie 2015 r. wynosiło już tylko ok. 84 proc. (czyli mniej niż na koniec kryzysowego 2008 r.). Fundusz jest więc aktywnie zarządzany, ale nie ma to dotąd dostrzegalnie pozytywnego wpływu na wyniki. To samo dotyczy poszukiwania dodatkowej stopy zwrotu dzięki odpowiedniej strukturze portfela akcyjnego. Zarządzający Bartosz Częścik realizuje to zadanie, m.in. próbując wykorzystać okazje inwestycyjne związane z bieżącymi wydarzeniami rynkowymi.

Mimo ewolucji portfela funduszu i poszerzania potencjalnych źródeł zysku wciąż widać, że zmiany w niewystarczającym stopniu przekładają się na stopy zwrotu. Ostateczne efekty inwestycyjne trudno zaliczyć nawet do przeciętnych.

Taka sytuacja utrzymuje się już od dłuższego czasu. Dlatego Analizy Online nie widzą podstaw do podniesienia oceny funduszu. Nadal są to dwie gwiazdki na pięć możliwych.

Trzeba przyznać, że widać poprawę. Portfel jest teraz lepiej zdywersyfikowany niż przed objęciem funkcji dyrektora inwestycyjnego przez Petera Bodisa w 2011 r. Jednocześnie zdecydowanie zmniejszył się stopień odchyleń od indeksu WIG, który jest dla funduszu wzorcem do porównań. Dzięki temu ryzyko związane z inwestycjami w akcje pojedynczych spółek wchodzących w skład portfela (tzw. ryzyko specyficzne) w mniejszym stopniu niż kiedyś wpływa na osiągane wyniki. Można mieć jednak wątpliwość, czy taka dość bezpieczna strategia nie sprawia, że niemożliwe jest wypracowanie lepszych wyników dzięki bardziej aktywnej selekcji spółek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Portfel inwestycyjny
Lokaty, nieruchomości, akcje, obligacje, złoto. Tak Polacy chronią oszczędności
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej
Portfel inwestycyjny
Auta spalinowe, węgiel, CO2, tania Tesla. Klimatyczny przegląd dla inwestorów
Portfel inwestycyjny
Klimatyczny przegląd dla inwestorów. Rośnie szansa na tani, zielony prąd
Portfel inwestycyjny
Gitary na celowniku inwestorów. Osłupiające ceny
Materiał Promocyjny
Sieć kampusowa 5G dla bezpieczeństwa danych
Portfel inwestycyjny
Spółki z GPW, które mogą liczyć na udany 2021 rok. Akcje, które dają zarobić
Portfel inwestycyjny
Jak ochronić oszczędności przed inflacją?