Z początkiem lipca ruszają pracownicze plany kapitałowe – program długoterminowych oszczędności, który ma zapewnić Polakom dodatkowe środki na emeryturze. Pierwsze PPK zostaną uruchomione w największych firmach, które zatrudniają co najmniej 250 osób. To niemal 3,5 tysiąca podmiotów zatrudniających ponad 3 mln osób. W kolejnych krokach do PPK stopniowo będą włączane coraz mniejsze firmy i instytucje:
- od 1 stycznia 2020 r. podmioty zatrudniające co najmniej 50 osób,
- od 1 lipca 2020 r. podmioty zatrudniające co najmniej 20 osób,
- od 1 stycznia 2021 r. pozostałe podmioty oraz osoby zatrudnione w jednostkach sektora finansów publicznych.
Pracodawca utworzy PPK
Nowy program kierowany jest nie tylko do pracowników etatowych, ale do wszystkich osób zatrudnionych, które świadczą pracę, niezależnie od formy umowy, za którą płatnicy odprowadzają składki na obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Oznacza to, że do PPK przystąpią także osoby pracujące na umowach zlecenia. Pracownicy, którzy mają mniej niż 55 lat i są zatrudnieni co najmniej od trzech miesięcy, zostaną automatycznie zapisani przez pracodawcę do PPK. Dla osób między 55. a 70. rokiem życia uczestnictwo jest możliwe, ale nie obowiązkowe. Uczestnictwo w programie dla wszystkich pracowników jest dobrowolne i istnieje możliwość pisemnej rezygnacji. Procedura ponownego zapisu wszystkich pracowników będzie się powtarzać co cztery lata. Autorzy projektu liczą na to, że przed wypisaniem się z PPK przyszli emeryci zastanowią się nad tym, co mogą stracić, i zdecydują się na dalsze oszczędzanie. Automatyczny zapis sprawdził się w innych krajach, np. w Nowej Zelandii i w Wielkiej Brytanii, gdzie odsetek osób oszczędzających w programach opartych na tym mechanizmie jest bardzo wysoki. Osoby, które ukończyły 70 lat, nie będą już mogły uczestniczyć w programie.
Za utworzenie PPK w firmie odpowiedzialny jest pracodawca. Decyzja o pozostaniu bądź wystąpieniu z programu należy wyłącznie do pracownika. Pracodawca ma za zadanie wybór instytucji, która będzie zarządzała pieniędzmi jego pracowników gromadzonymi w ramach programu. Rolę instytucji zarządzających będą mogły pełnić: powszechne towarzystwa emerytalne, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, zakłady ubezpieczeń na życie i pracownicze towarzystwa emerytalne. Opłaty za zarządzanie wyniosą maksymalnie 0,6 proc. aktywów netto funduszu lub subfunduszu w skali roku, z czego 0,1 proc. tylko pod warunkiem zrealizowania dodatniej stopy zwrotu nie niższej od stopy referencyjnej.